||

Festyn charytatywny w stajni Balios. Pomagają spełnić dziecięce marzenia

Festyn Charytatywny W Stajni Balios 3
fot. Stajnia Balios/Jedną z atrakcji był pokaz akrobatyczny w wykonaniu Grupy APOLINARSKI
Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Niesamowita atmosfera towarzyszyła festynowi, jaki odbył się w minioną niedzielę, 4 czerwca w stajni Balios w Gaju. Było to wydarzenie charytatywne, bowiem dochód z festynu zasili konto zbiórki „Bursztynowych Skrzatów” z Mórki. Gwiazdą tego dnia była Grupa APOLINARSKI.


Berdychowski Wv

Przejażdżki konne i bryczką, smakołyki: placki, popcron, frytki, aromatyczne zupy, kiełbaski i świeże kompoty podarowane przez sąsiadów, a także malowanie twarzy i dmuchańce były atrakcją niedzielnego festynu charytatywnego w stajni Balios w Gaju. Jednak wisienką na torcie był pokaz akrobatyczny w wykonaniu Grupy APOLINARSKI – Apolinarski Group. Tworzy ją grupa kaskaderów konnych wykonujących pokazy ułańskie, pokazy woltyżerki kozackiej oraz western. Grupa powstała w roku 2002 z inicjatywy Pawła Apolinarskiego, a jej siedziba znajduje się Bukówcu Górnym w gminie Włoszakowice.


Tydzień w kółko
Tydzień w kółko
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Ponadto tego dnia do stajni zawitał Rafał „Mariachi” Faberski, jeden z założycieli polskiego Pony Express, który zaprosił dzieci na konne przejażdżki. Warto w tym miejscu przypomnieć, że festyn został zorganizowany, by wesprzeć zbiórkę na rzecz „Bursztynowych Skrzatów” (Rodzinny Dom Dziecka państwa Klupczyńskich z Mórki), które marzą o tym, by stary autobus zamienić w kamper – Skrzatobus – i podróżować nim po Polsce.





Dalsza część tekstu za galerią

Również państwo Klupczyńscy zaangażowali się całym sercem w organizację zabawy. Zaproponowali dzieciom przejażdżki bryczką.

Jedną z bryczek powoził Tobiasz Klupczyński, jeden z synów Ewy oraz Mariana Klupczyńskich, drugą Jakub Klupczyński

wyjaśnia Joanna Potocka, właścicielka stajni Balios i inicjatorka niedzielnego festynu

W organizację festynu zaangażowało się wiele osób zaprzyjaźnionych ze stajnią. Pomogli też sąsiedzi. – Jest mi niezmiernie miło, że mogłam zorganizować festyn i pomóc tej fantastycznej rodzinie. Zebraliśmy niemal 3 tys. złotych. W tym miejscu pragnę gorąco podziękować wszystkim dobrym ludziom, którzy pomogli w tym przedsięwzięciu. Grupie Apolinarski, Rafałowi Faberskiemu, Przyjaciołom stajni, na których zawsze mogę liczyć. Dziękuję! – podkreśla J. Potocka.

– Asia stworzyła dla nas Raj na Ziemi, z którego nie chce się wyjeżdżać i do którego chce się szybko wracać. Gaj Raj! Przypadek? Nie sądzę. Stajnia Asi jest mała, skromna, rodzinna i bije z niej ciepło. Jeszcze kiedyś będzie o niej głośno! Jedno jest pewne. Stajnia jest azylem dla duszy. Człowiek może zapomnieć tutaj o świecie, który jak wiemy jest teraz trudny

podsumowuje Kornelia Labrzycka Niewiedział, amazonka związana ze stajnią Balios

Zostaw komentarz