Czarna seria Zawiszy, mecz z Wisłą Borek kończyli w dziewiątkę
Czwartej z rzędu ligowej porażki doznali piłkarze Zawiszy Dolsk. Tym razem polegli 1:4 w „domowym” starciu z Wisłą Borek Wlkp.
Sobotni mecz rozpoczął się fatalnie dla miejscowych. W 12. minucie debiutujący w barwach Zawiszy Szymon Hoffmann (poprzednio z Korony II Piaski) faulował przed polem karnym wychodzącego na czystą pozycję zawodnika gości i decyzja sędziego mogła być tylko jedna – czerwona kartka. Mimo to zespół z Dolska grając w osłabieniu mógł objąć prowadzenie. Po szybkiej kontrze w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Amadeusz Idkowiak, ale strzelił prosto w rywala. Goście przeważali i w 36. minucie dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i celnym strzale głową objęli prowadzenie.
Pewne było, że Zawiszy ciężko będzie odrobić straty mając jednego zawodnika mniej. Ich sytuacja skomplikowała się jednak jeszcze bardziej. Najpierw w 48. minucie goście z Borku Wlkp. podwyższyli i choć po akcji Idkowiaka szybko kontaktową bramkę zdobył Remigiusz Szyszka, to w 55. minucie miejscowi stracili kolejnego zawodnika. Drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Tomasz Malicki. Grając w dziewiątkę Zawisza nie był już w stanie nic zdziałać, a goście wykorzystali przewagę strzelając jeszcze dwie bramki. Tym sposobem Wisła przełamała „klątwę” drużyny z Dolska wygrywając z nią pierwszy mecz ligowy. We wcześniejszych starciach trzykrotnie górą był Zawisza, a raz padł remis.
Reklama
Reklama
Teraz zespół Zawiszy czeka wyjazdowy mecz z Rydzyniakiem Rydzyna, gdzie z powodu kartek nie zagrają Malicki, Hristov i Hoffmann.


