Wypadek pod Dolskiem. Utrudnienia trwały do 3 w nocy
Na trasie relacji Małachowo – Dolsk, doszło do zderzenia dwóch pojazdów osobowych. Jedno wypadło z drogi i zatrzmyało się na polu.
Zgłoszenie do służb wpłynęło po godzinie 23. Na miejsce udały się strażackie zastępy z JRG Śrem oraz ochotnicze straże pożarne z Dolska i Małachowa. Gdy pierwsze wozy dotarły na miejsce zdarzenia okazało się, że jeden z pojazdów znajduje się poza drogą, w polu. Drugie z aut biorących udział w zderzeniu stoi na pasie jezdni. Wszystkie osoby, które podróżowały samochodami opuściły je przed przyjazdem służb.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
W trakcie zbierania wywiadu medycznego okazało się, że dwie kobiety, mieszkanki gminy Dolsk, które podróżowały autem, które znajdowało się na drodze, uskarżały się na dolegliwości bólowe. Trafiły do szpitala. Tam okazało się, że przynajmniej u jednej z nich stwierdzono obrażenie kwalifikujące niedzielne zderzenie, jako wypadek.
Reklama
Pozostały osobom, w tym także obywatelom Ukrainy, którzy jechali drugim autem, nic się nie stało. Jak wynika z naszych informacji, do zderzenia pojazdów doprowadził kierujący pojazdem, który znalazł się później w polu. Kierowca z Ukrainy był trzeźwy i posiadał uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Reklama
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że około godz. 23.05, na skrzyżowaniu dróg, kierujący VW jadąc z kierunku Borku Wielkopolskiego w stronę Dolska, nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu samochodem marki Dodge Caliber i doprowadził do zderzenia pojazdów. Kierujący pojazdami byli trzeźwi. Dwie pasażerki Dodge Caliber z obrażeniami ciała trafiły do szpitala. Kierującemu VW Golfem, 30-letniemu mieszkańcowi Śremu, zatrzymano uprawnienia do kierowania – przekazała nam podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy KPP Śrem.
Sprawą dalej zajmują się śremscy kryminalni.








