||

Poszukiwania seniora. W akcji dron, policja i grupy poszukiwawcze

Poszukiwania seniora
Kolejne poszukiwania ze szczęśliwym finałem - znów pomocny okazał się sprzęt z kamerą termowizyjną / fot. ilustrujące (arch. WGPR - Wielkopolska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza)

Kolejny raz nowoczesna technologia w połączeniu z determinacją służb ratunkowych udowodniła swoją skuteczność. Zaginiony senior został odnaleziony żywy.

W niedzielę, 3 sierpnia, około 70-letni mieszkaniec powiatu śremskiego, który zaginął w okolicy Grodzewa, został odnaleziony żywy i cały. Poszukiwania mężczyzny trwały kilka godzin. Choć zagubiony i wyziębiony, jego życie nie było już zagrożone, a dzięki natychmiastowej pomocy przedmedycznej, mógł on trafić do szpitala, gdzie otrzymał fachową pomoc lekarzy.

Tzs2 1
Policja i straż w Grabianowie. Co się wydarzyło?

Alarm wszczęto w godzinach przedpołudniowych, kiedy to zgłoszono zaginięcie około 70-letniego mężczyzny. Bliscy poinformowali służby o jego zniknięciu. Na miejsce natychmiast skierowano patrole policji oraz inne dostępne służby ratunkowe. Początkowe etapy poszukiwań koncentrowały się na ustaleniu wszelkich możliwych śladów, które mogłyby naprowadzić na miejsce pobytu mężczyzny.

Berdychowski

Najpierw natrafiono na samochód zaginionego mężczyzny, co zawęziło obszar poszukiwań i pozwoliło przypuszczać, że oddalił się pieszo od pojazdu. Niedługo potem znaleziono jego telefon komórkowy. To właśnie z tego urządzenia, jak wynikało z informacji, zaginiony kontaktował się ze swoimi bliskimi. Warunki terenowe w okolicy Grodzewa, zalesione i z licznymi rozlewiskami, dodatkowo utrudniały działania pieszych patroli. Jednym ze scenariuszy, jaki brano pod uwagę, był taki, że mężczyzna mógł wpaść do Warty. Dlatego alarm wszczęto w Komisariacie Wodnym poznańskiej policji, który miał patrolować Wartę w poszukiwaniu seniora. O dziwo w stan alarmu nie postawiono WOPR Śrem czy JRG Śrem, które również dysponują łodziami ratowniczymi, a ich mobilizacja z pewnością byłaby szybsza, niż czas dojazdu do Śremu policjantów z Poznania.

Nocne poszukiwania zakończone w Śremie

Kluczowym elementem, który zaważył na sukcesie tej operacji, okazało się wsparcie z powietrza. Na miejsce skierowano WGPR Gorzyce, wyposażonych w zaawansowany sprzęt. To właśnie dron, posiadający na pokładzie kamerę termowizyjną, przyniósł spodziewany sukces. W warunkach, gdzie ludzkie oko czy nawet psy tropiące mogłyby mieć trudności z odnalezieniem osoby ukrytej w gęstym poszyciu leśnym czy polach, termowizja pozwala na wykrywanie źródeł ciepła, niezależnie od panujących warunków świetlnych czy roślinności. Ciepło emitowane przez ciało człowieka jest wyraźnie widoczne na obrazie termowizyjnym, nawet z dużej wysokości.

Około godziny 13:30, operator drona, skanując obszar, namierzył na obrazie termowizyjnym sygnaturę cieplną, która wskazywała na obecność człowieka. Natychmiast po tym odkryciu, koordynatorzy akcji skierowali zespół naziemny w dokładnie wskazane miejsce. Szybka reakcja służb pozwoliła na dotarcie do zaginionego mężczyzny. Zastały go wycieńczonego i wyziębionego, ale żywego, co było najważniejszą informacją. Można śmiało powiedzieć, że pomoc dotarła w samą porę. Kilka dodatkowych godzin spędzonych w takich warunkach, bez schronienia i w stosunkowo niskiej temperaturze, mogło mieć katastrofalne skutki dla zdrowia i życia seniora.

Jak takie poszukiwania z powietrza wyglądają, możemy zobaczyć na materiale wideo, jaki WGPR – Wielkopolska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza zamieściła na swoim Facebooku. Ten akurat film przedstawia działania z sąsiedniego powiatu kościańskiego, sprzed kilka dni. Można przypuszczać, że podobnie to wyglądało w przypadku niedzielnej akcji poszukiwawczej.

Mężczyzna, choć osłabiony, był przytomny. Natychmiast udzielono mu pierwszej pomocy, a następnie przetransportowano go do szpitala, gdzie objęto go specjalistyczną opieką medyczną. Jego życiu nie zagrażało już niebezpieczeństwo.

Obserwuj nas w Google News

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *