Dni Śremu 2025 – święto miasta, święto nas wszystkich
Niedzielne (20 lipca) popołudnie. Upał na dworze. Zaglądamy na targowisko miejskie.
Na parkingu stoi wielka scena, na której – aż do finałowego koncertu Andrzeja Piasecznego (godzina 21.00) – wystąpi siedem różnych zespołów muzycznych.
Sponsorem głównym działu KULTURA jest Mrówka Śrem:
Pod dachem ustawiono stoły i krzesła dla gości. Z okazji Dni Śremu obowiązuje dyspensa – kufel piwa za 15 złotych.
Przelotnie spotykam zabieganego Grzegorza Pawlaka – głównego (nie bójmy się tego słowa) organizatora imprezy. Na plakatach jako organizatorzy widnieją Gmina Śrem oraz Muzeum Śremskie.
Reklama
Pawlak znany jest w Śremie jako wieloletni szef sztabu śremskiej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – tym razem działa jednak nie w styczniu, a w skwarnym lipcu.
Pytam go, co sądzi o Dniach Śremu, które organizuje po raz pierwszy.
– Dni miasta to święto nas wszystkich, którzy w nim mieszkamy.
– odpowiada
Trudno odmówić mu racji.










Wodociągi Śremskie zachęcają do picia „kranówki”, którą częstują – czystą oraz smakową: cytrynową lub pomarańczową. Do jej spożywania zachęca sam prezes Bartłomiej Ignaszewski.
Niezmordowana małpka pozuje do setek zdjęć z dziećmi.
Dużym zainteresowaniem cieszy się pomiar tkanki tłuszczowej.
Przebojem jest konkurs organizowany przez Muzeum Śremskie, polegający na odgadnięciu hasła gry terenowej. Ekipy, które je odgadną, biorą udział w losowaniu nagród. Każdy numer loteryjnego koła wygrywa.
Na scenie występują kolejni wykonawcy. Wiele niespodzianek jeszcze przed nami!




Jeden komentarz