Historia, tajemnica i znaczenie Bożego Ciała

Img 1426
Baranek ukryty w Hostii stoi w centrum obchodów Bożego Ciała (fot. Mszał Rzymski z 1963 r.)

Boże Ciało, czyli Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest jednym z najważniejszych i najbardziej uroczystych świąt w kalendarzu liturgicznym Kościoła katolickiego. Tego dnia od wielkich miast po najmniejsze wioski przetaczają się procesje eucharystyczne do czterech ołtarzy, a to wszystko by zamanifestować obecność Żywego Chrystusa w kawałku chleba umieszczonego w monstrancji.

Właściwa nazwa święta

Berdychowski
Reklama VW Berdychowski

Powszechnie używaną nazwą święta obchodzonego w Kościele Katolickim w pierwszy czwartek po Uroczystości Trójcy Świętej jest „Boże Ciało”, a właściwie jest to Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Skąd więc ta różnica i pominięcie Krwi Jezusa? To nie jedyny taki przypadek, kiedy postanowienia Soboru Watykańskiego II namieszały trochę w kalendarzu liturgicznym i połączyły odrębne uroczystości. W tym przypadku przeniesiono z 1 lipca Uroczystość ku czci Najdroższej Krwi Chrystusa i złączono z Uroczystością Najświętszego Ciała Chrystusa. Tym sposobem utarta już nazwa „Boże Ciało” nie przekazuje w pełni znaczenia tego dnia. Wypada w tym miejscu także nakreślić czym są wyżej wymienione Pamiątki pozostawione ludziom przez Jezusa. 

Mszał Rzymski z 1963 roku przekazuje nam, że uroczystości Bożego Ciała „celem jest okazanie wdzięczności Bogu za ustanowienie Najświetszego Sakramentu i za wszystkie łaski, które nieustannie spływają z niego na Kościół. […] Krwawa ofiara Chrystusa, złożona na krzyżu, otworzyła nam niebo, dlatego Najdroższą Krew nazywamy ceną naszego zbawienia. Jest ona obecna na naszych ołtarzach pod postacią wina przy odnawianiu ofiary krzyżowej. Dzisiaj dziękujemy Chrystusowi za wylanie Najdroższej Krwi i prosimy o dopuszczenie do grona zbawionych, którzy wielbią Go w niebie”

Historia ustanowienia Bożego Ciała

Inicjatorką ustanowienia święta Bożego Ciała była św. Julianna z Cornillon. Kiedy była przeoryszą klasztoru augustianek w Mont Cornillon w pobliżu Liege w Belgii, w 1245 roku została zaszczycona objawieniami, w których Chrystus żądał ustanowienia osobnego święta ku czci Najświętszej Eucharystii. Pan Jezus wyznaczył sobie nawet dzień uroczystości Bożego Ciała – czwartek po niedzieli Świętej Trójcy. Biskup Liege, Robert, po naradzie ze swoją kapitułą i po pilnym zbadaniu objawień, postanowił wypełnić życzenie Pana Jezusa. W roku 1246 odbyła się pierwsza procesja eucharystyczna. Jednak w tym samym roku biskup Robert zmarł. Wyższe duchowieństwo miasta, za namową teologów, uznało krok zmarłego ordynariusza za przedwczesny, a wprowadzenie święta pod taką nazwą za wysoce niewłaściwe. Co więcej, omalże nie oskarżono św. Julianny o herezję. Karnie została przeniesiona z klasztoru w Mont Cornillon na prowincję w1247 r. Po interwencji archidiakona katedry w Liege, Jakuba, kardynał Hugo zlecił ponowne zbadanie sprawy i zatwierdził święto. W roku 1251 po raz drugi archidiakon Jakub poprowadził ulicami Liege procesję eucharystyczną. Pan Jezus hojnie wynagrodził za to gorliwego kapłana. Ten syn szewca z Troyes (Szampania) został wkrótce biskupem w Verdun, patriarchą Jerozolimy i ostatecznie papieżem w latach 1261-1264, jako Urban IV.

Bezpośrednim impulsem do ustanowienia święta miał być cud, jaki wydarzył się w Bolsena. Kiedy kapłan odprawiał Mszę świętą, po Przeistoczeniu kielich trącony ręką przechylił się tak nieszczęśliwie, że wylało się wiele kropel krwi Chrystusa na korporał. Przerażony kapłan ujrzał, że postacie wina zmieniły się w postacie krwi. Zawiadomiony o tym cudzie papież, który przebywał wówczas w pobliskim mieście Orvieto, zabrał ten święty korporał. Do dnia obecnego znajduje się on w bogatym relikwiarzu w tamtejszej katedrze. Dotąd widać na nim plamy. W czasie procesji Bożego Ciała obnosi się ten korporał zamiast monstrancji. Korzystając z tego, że na dworze papieskim w Orvieto przebywał wówczas św. Tomasz z Akwinu, Urban IV polecił mu opracowanie tekstów liturgicznych mszy świętej i Oficjum. Wielki doktor Kościoła uczynił to po mistrzowsku i te teksty używa się do dzisiaj. Najbardziej znany i często śpiewany jest hymn Pange lingua (pol. Sław, języku…), a zwłaszcza jego dwie ostatnie zwrotki („Przed tak wielkim Sakramentem”). Podobnie ostatnie zwrotki hymnu „Verbum supernum” śpiewane są przy wystawianiu Najświętszego Sakramentu („O zbawcza Hostio”).

W 1264 wprowadził w Rzymie uroczystość Bożego Ciała specjalną bulla „Transiturus de hoc mundo”. Pierwsza wzmianka o procesji w to święto pochodzi z Kolonii z roku 1277. Papież Klemens V odnowił święto w 1314, które po śmierci Urbana zaczęło zanikać. Natomiast Jan XXII zatwierdził je dla całego Kościoła. Od czasu papieża Urbana VI, a dokładnie od 1389, uroczystość Bożego Ciała należy do głównych świąt w roku liturgicznym Kościoła.

W XIV wieku zaczęto stopniowo uroczystość łączyć z procesją. W Polsce Boże Ciało najwcześniej wprowadziła do liturgii diecezja krakowska, co stało się na synodzie w 1320 r. za biskupa Nankera. W czasie soboru trydenckiego, który odbył się w latach 1547-1561, formalnie ugruntowano tradycję organizowania procesji z racji uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.

Najdroższa Krew Chrystusa

Obecnie pełna nazwa uroczystości Bożego Ciała mówi o Najświętszym Ciele i Krwi Chrystusa. Do czasu reformy soborowej istniało osobne święto ku czci Najdroższej Krwi Chrystusa. Do dziś istnieją kościoły pod tym wezwaniem. Jak Boże Ciało jest rozwinięciem treści Wielkiego Czwartku, tak uroczystość Najdroższej Krwi Jezusa była jakby przedłużeniem Wielkiego Piątku. Ustanowił ją w roku 1849 błogosławiony papież Pius IX i wyznaczył to święto na pierwszą niedzielę lipca. Cały miesiąc był poświęcony tej tajemnicy. Papież św. Pius X przeniósł święto na dzień 1 lipca. Papież Pius XI w 1933 r. podniósł je do rangi świąt pierwszej klasy na pamiątkę dziewiętnastu wieków, jakie upłynęły od przelania za ludzkość Najświętszej Krwi. Reforma liturgii z roku 1969 złączyła uroczystość Przenajdroższej Krwi Pana Jezusa z uroczystością Bożego Ciała, automatycznie znosząc dotychczasowe święto z 1 lipca.

Znaczenie i tajemnica Bożego Ciała

Boże Ciało ma głębokie teologiczne i duchowe znaczenie dla całego Kościoła Katolickiego. Jest to dzień, w którym katolicy na całym świecie wyrażają swoją wiarę w realną obecność Chrystusa w postaciach chleba i wina, które podczas mszy świętej stają się Jego Ciałem i Krwią. Ta doktryna, znana jako transsubstancja, jest centralnym elementem katolickiej wiary eucharystycznej.

Już w XIV wieku, kiedy rodziła się tradycja procesji Bożego Ciała, chodziło przede wszystkim o oparte na głębokim wewnętrznym przekonaniu, wyznaniu wiary w realną obecność Boga.

Obchody uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, połączone z procesją, mają mieć triumfalny, zwycięski charakter. Wierni idą za krzyżem, z którego narodził się jako Kościół, a pośród nich jest obecny Chrystus. Monstrancja z Hostią to nie totem, amulet, to nie magiczny znak mający zapewnić przychylność jakiegoś bóstwa, zaś procesja to nie luźna przechadzka ani wydarzenie, które ma zadośćuczynić tradycji. To pokazanie wątpiącym, a może przede wszystkim sobie samym, że Chrystus jest żywy. Wierni śpiewają o tym w jednej z pieśni „O mój Jezu w Hostii skryty”:

„O mój Jezu w Hostii skryty, 

na kolanach wielbię Cię. 

W postać chleba Tyś spowity, 

Bóstwo Twoje kryje się.

[…]”.

Wybitny polski biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski podkreśla:

„Jezus nie tylko zstąpił na ziemię i przeszedł przez śmierć, ale pozostał z nami w sakramencie ołtarza. To wyraz Jego nieskończonej miłości i obecności”.

Jezus obecny w darze Eucharystii nie moze być w końcu zawłaszczony przez kogokolwiek, nie przychodzi tylko do wybranych – Jego Krew przelana na krzyżu jest ceną zbawienia za wszystkich ludzi. 

Uczestnicząc w procesji w uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej na ulicach naszych miast i wiosek, wierni pragną dać świadectwo, iż historia Jezusa to nie mit o „zwycięzcy”, ani opowieść ku pokrzepieniu serc. To rzeczywistość, która jest tak bardzo realna, jak czerwcowa zieleń, zapach kwiatów i rozmiękczony promieniami stonca asfalt, po którym za Chrystusem idzie Lud Boży.

Uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa to także przypomnienie roli kapłaństwa w Kościele. Jezus posyła swoich uczniów, mówiąc „Wy dajcie im jeść”. Wielu chciałoby widzieć Kościół Katolicki jako instytucję charytatywną, zaścianek, miejsce oddzielone od świata. Tymczasem to Eucharystia jest jego centrum – bez niej usycha, traci sens. To jest ta niezwykła tajemnica, misterium Bożego Ciała i Krwi Chrystusa.

Obserwuj nas w Google News

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *