||

Auto spłonęło doszczętnie. Czy to było podpalenie?

Psarskie pożar samochodu (2)
Właściciel auta uważa, że ktoś podpalił mu samochód / fot. M. Czubak

W nocy z czwartku na piątek z 12 na 13 czerwca, mieszkańców bloków przy ul. Kasztanowej we wsi Psarskie obudziły odgłosy pożaru. Okazało się, że na parkingu pali się auto osobowe.

Świadkowie zdarzenia natychmiast zadzwonili na numer alarmowy 112 i powiadomili służby o zaistniałym pożarze. Na miejsce udały się dwa zastępy ze śremskiej JRG, które ugasiły palący się pojazd. W chwili dojazdu strażackich zastępów ogień był bardzo rozwinięty — całe auto znajdowało się w płomieniach.

Reklama web duza

W tym całym nieszczęściu szczęściem było to, że zaparkowana skoda znajdowała się w odosobnionym miejscu, w dalszej odległości od innych zaparkowanych na tym parkingu pojazdów. Dzięki czemu ogień nie przedostał się na kolejne auta i straty materialne zostały ograniczone, aczkolwiek w wyniku działania temperatury, powłoka lakiernicza innych auto, mogła zostać uszkodzona.

1200x628.psd
Reklama VW Berdychowski

Oprócz straży pożarnej na miejscu dział również patrol policji. Oficjalna przyczyna powstania pożaru nie jest ustalona. Właściciel auta, który również był na miejscu w chwili prowadzenia działań przez straż pożarną, stoi na stanowisku, że ktoś celowo podpalił mu samochód.

Straty w mieniu po pożarze oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Działania na miejscu zakończono około godziny 2 nad ranem.

Obserwuj nas w Google News

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *