Pędził prawie 150 km/h w terenie zabudowanym. „Prawka” już nie ma

Kierowca, który nie tylko narażał swoje życie, ale również bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego, przewoził w momencie kontroli czterech pasażerów – dwie młode kobiety oraz dwóch młodych mężczyzn.
Niebezpieczny incydent miał miejsce piątek, 14 marca, o godzinie 21:18. Wtedy to na ul. Kajetańczyka w Śremie funkcjonariusze śremskiej drogówki zatrzymali 23-letniego kierowcę. Mężczyzna, prowadzący samochód marki Infiniti, został przyłapany przez radar na zawrotnych 145 km/h, co jest niemal trzykrotnie przekroczoną dopuszczalną prędkością w terenie zabudowanym.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
Po zatrzymaniu na miejscu zdarzenia, sprawca został ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych. Co więcej, za jazdę z nadmierną prędkością oraz przewożenie pasażerów w warunkach rażącego naruszenia przepisów ruchu drogowego, nałożono na niego 15 punktów karnych oraz zatrzymano mu uprawnienia do kierowania pojazdem na okres trzech miesięcy.
Reklama
Apelujemy do wszystkich kierujących, aby przestrzegali dozwolonych prędkości w ruchu drogowym. Niezależnie od planów bezpieczeństwo jest najważniejsze, a droga to nie tor wyścigowy! Wielu groźnych zdarzeń na drogach można by uniknąć, gdyby kierujący, niezależnie od wieku, częściej myśleli o potencjalnych skutkach ryzykownej jazdy. Przede wszystkim powinni pamiętać o tym, że wraz ze wzrostem prędkości panowanie nad pojazdem staje się trudniejsze. Wydłuża się droga hamowania, a jednocześnie skraca czas niezbędny na odpowiednią reakcję w sytuacji zagrożenia i to zarówno ze strony kierującego, jak i innych uczestników ruchu – z tym apelem do kierowców zwraca się podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy KPP Śrem.