W sobotę msza odpustowa św. Walentego w Dolsku

14 lutego obchodzimy Walentynki, czyli dzień zakochanych. Nazwa tego „święta” pochodzi od św. Walentego. W 1496 r. został ogłoszony patronem zakochanych, a jego wspomnienie w Kościele Katolickim przypadało właśnie na ten dzień. W Kościele pw. św. Ducha w Dolsku w sobotę zostaną odprawione dwie msze święte.
Przed wjazdem na dolski rynek od strony Śremu, po prawej stronie mija się kościół pw. św. Ducha z 1618 r., stojący na miejscu wcześniejszej świątyni ufundowanej wraz ze szpitalem w 1442 r. Drewniana świątynia jest jednym ze starszych w Wielkopolsce. Służył jako kościół szpitalny. W jego lewym ołtarzu bocznym, pochodzącym z XVII w., umieszczono obraz św. Walentego, który uznawany za cudowny. Ponadto parafia posiada relikwie kanonizowanego.
Każdego roku w tej świątyni jest odprawiana msza św. odpustowa. Jednak w tym roku ks. proboszcz Sławomir Krzeszewski przeniósł obchody na sobotę oraz zaplanował tym razem dwie Eucharystie, by jak najwięcej osób mogło pojawić się w Kościele pw. św. Ducha i dostąpić łask za wstawiennictwem patrona zakochanych i chorych psychicznie. Pierwsza msza św. została zaplanowana na 9.30 z czytaniami sobotnimi oraz o 17.30 zaliczana już jako msza św. niedzielna.
Reklama
Wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim na mocy decyzji papieża Gelazjusza I obchodzone było od 496 roku w dniu 14 lutego, jako Dzień św. Walentego (Walentynki). Jednak papież Paweł VI usunął Walentego z oficjalnego kalendarza liturgicznego, poświęcając 14 lutego świętym Cyrylowi i Metodemu. Z tego powodu nieświadomie praktycznie cały Kościół Katolicki pozostaje tego dnia wierny Tradycji i pozostaje przy wspomnieniu przedsoborowym patrona zakochanych.
Walenty był biskupem Terni w Umbrii. Wiadomości o nim są dość skąpe i niejednoznaczne. Żył w III wieku w Cesarstwie rzymskim za panowania Klaudiusza II Gockiego i był kapłanem rzymskim. Znany był z tego, że jako pierwszy pobłogosławił związek małżeński między poganinem i chrześcijanką. Wysyłał też do swych wiernych listy o miłości do Chrystusa. W czasie prześladowań cesarza wraz ze św. Mariuszem i krewnymi, asystował męczennikom w czasie ich procesów i egzekucji. Cesarz ten za namową swoich doradców zabronił młodym mężczyznom w wieku od 18 do 37 lat wchodzić w związki małżeńskie. Uważał on, że najlepszymi żołnierzami są legioniści niemający rodzin. Zakaz ten złamał biskup Walenty i błogosławił śluby młodych legionistów. Wkrótce został za tę działalność wtrącony do więzienia, gdzie zakochał się w niewidomej córce swojego strażnika. Przypomnijmy, że ówcześnie nie obowiązywał jeszcze celibat w Kościele Katolickim. Legenda mówi, że jego narzeczona pod wpływem tej miłości odzyskała wzrok. Gdy o tym dowiedział się cesarz, postanowił momentalnie ściąć Walentego. W przeddzień egzekucji św. Walenty siedział w więzieniu czekając na wyrok śmierci, wtedy jeden ze strażników, który go pilnował, pożalił mu się, że ma chorą, niewidomą córkę. Walenty zaczął się modlić i prosić Boga, żeby przywrócony był jej wzrok. I żeby to sprawdzić kapłan Walenty napisał do niej kartkę. Dokładnie to brzmiało: „od Twojego Walentego”. Ona to przeczytała. To była właśnie pierwsza walentynka. Stało się to 14 lutego 269 roku. Następnego dnia został doprowadzony przed oblicze prefekta Rzymu, który przeprowadził rutynowy proces polegający na wymuszaniu odstępstwa od Chrystusa. W tym celu kazał użyć kijów. Nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. Pobito go do nieprzytomności i odcięto głowę. Pochowano go w Rzymie przy via Flaminia.