Z wizytą w sołectwach: Sołtys Mórki chce spełniać postulaty mieszkańców
Pierwsza historyczna wzmianka o Mórce – wiosce położonej na skraju gminy Śrem pojawiła się już w 1351 roku i wspomina tamtejszego komesa o imieniu Michał.
Reklama
Kolejni właściciele się zmieniali – byli zamożni i pobożni, bo po koniec XVI wieku postawili w wiosce kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, który do dnia dzisiejszego jest prawdziwą architektoniczną “perełką” i zabytkiem chronionym prawem.
O tym, że Mórka istnieje już od czasów średniowiecza świadczy grodzisko na półwyspie Jeziora Mórka Mała.
Sołectwo – czyli Mórka i Jeleńczewo liczy w chwili obecnej około 380 mieszkańców. Są tam dwa duże gospodarstwa (powyżej 100 hektarów) oraz około trzydzieści mniejszych (od 10 do 30 hektarów). Od czasów minionej ustrojowej epoki istnieje w wiosce też rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna, jednak ona w chwili obecnej jest już w stanie upadłości.
Wybory sołeckie odbyły się w Mórce – 19 czerwca. Dotychczasowy sołtys – Roman Hojak, który przewodził wiosce pięć kadencji nie zgłosił chęci dalszego ubiegania się o to stanowisko. Zebrani na sali mieszkańcy (obecnych było 61 osób) zgłosili kandydaturę Krzysztofa Huszała, który 59 głosami – przy dwóch przeciwnych został nowym sołtysem.
Rada sołecka jest aż siedmioosobowa, co jest ewenementem w skali gminy, ale taki mają tam statut.
Radę tworzą: Małgorzata Skrzypczak, Sonia Limańska, Katarzyna Mądra, Roman Hojak, Jerzy Kaźmierski, Kazimierz Kurek i Maciej Jankowiak.
Nowy sołtys Mórki ma 40 lat jest żonaty. Oboje z żoną Agnieszką pracują w bankowości. Państwo Huszałowie mają dwie córki – dwunastoletnią Basię i dziewięcioletnią Marysię. Dziewczynki chodzą do podstawówki w Bodzyniewie.
Krzysztof Huszał idąc na zebranie wioskowe wiedział już, że Roman Hojak nie będzie już się ubiegał o fotel sołtysa. Był więc gotowy by go zastąpić.
Rolą sołtysa jest inicjowanie wszelkich działań i spełnianie postulatów mieszkańców. Podoba mi się, że ludzie sami się angażują, by coś zrobić. Tak było już na początku mojej kadencji, gdy odnowiono bramki na boisku. Najbliższym naszym zadaniem będzie zmodernizowanie placu zabaw dla dzieci – mówi sołtys Mórki.
Nasz rozmówca ma w planach również rozszerzenie współpracy z Kołem Gospodyń Wiejskich i stowarzyszeniem Amicus Mórka w zakresie imprez integracyjnych.
Skoro o tym mowa to w najbliższą niedzielę 8 września Koło Gospodyń zaprasza do Mórki na tradycyjną imprezą pod nazwą: “Śliwkowe love”. Na terenie przy świetlicy smażone będą przepyszne powidła i będzie przy tym mnóstwo atrakcji dla wszystkich.
Rada sołecka na kolejnym zebraniu będzie też decydowała na co wydać przyszłoroczny fundusz sołecki. Nie jest tego dużo – bo około 28 tysięcy złotych.
Większość tej kwoty, podobnie jak w latach ubiegłych przeznaczymy na utwardzenie ulicy Topolowej – wyjaśnia sołtys.
Do tradycji wioskowej należy też organizowanie krajoznawczych wycieczek dla mieszkańców. Bywają też trzy – czterodniowe wypady zagraniczne.