Dolszczanie wspominają św. Walentego. Tym razem jako patrona chorych psychicznie

W czwartek 15 lutego odbyły się dwie msze św. odpustowe św. Walentego w kościele pw. św. Ducha w Dolsku. Nasza redakcja była obecna na nabożeństwie porannym. Jest to jedna z niewielu okazji wstąpienia do tej pięknej świątyni.
Przed wjazdem na dolski rynek po prawej stronie mija się kościół pw. św. Ducha z 1618 r., stojący na miejscu wcześniejszej świątyni ufundowanej wraz ze szpitalem w 1442 r. przez bp. poznańskiego Andrzeja Bnińskiego. Drewniany kościół jest jednym ze starszych w Wielkopolsce. i służył jako kościół szpitalny. W jego lewym ołtarzu bocznym, pochodzącym z XVII w., umieszczono w przeszłości obraz św. Walentego, który uznawany jest za cudowny. Ponadto parafia posiada jego relikwie umieszczone w pięknie zdobionym relikwiarzu.


(fot. Wiktor Chicheł)
Każdego roku 14 lutego w tej świątyni jest odprawiana msza św. odpustowa, oprócz obecnego z powodu przypadającej Środy Popielcowej. Wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim na mocy decyzji papieża Gelazjusza I obchodzone było od 496 roku w dniu 14 lutego, jako Dzień św. Walentego (Walentynki). Jednak papież Paweł VI usunął Walentego z oficjalnego kalendarza liturgicznego, poświęcając 14 lutego świętym Cyrylowi i Metodemu. Z tego powodu nieświadomie praktycznie cały Kościół Katolicki pozostaje tego dnia wierny Tradycji i przy wspomnieniu przedsoborowym patrona zakochanych.
Ks. proboszcz Sławomir Krzeszewski podczas kazania na mszy św. odpustowej św. Walentego poruszył temat chorób psychicznych, których jest patronem.
„Mimo upływu wieków, te choroby nadal występują, ale coraz więcej o nich wiemy. Św. Walenty to patron na te czasy”
– powiedział ks. Krzeszewski.

Po mszy odmówiono Litanię do św. Walentego i następnie ks. proboszcz pobłogosławił na cztery strony świata. Na koniec wierni mieli okazję ucałować relikwie.
Co ciekawe, w 1825 r. do Dolska zawitał Adam Mickiewicz i prawdopodobnie wstąpił do kościoła św. Ducha. Uważa się, że w wieszcz narodowy opuszał miasto, będąc myślami przy św. Walentym. W końcu zaczynał kolejną podróż, która ściskała gdzieś sercu, gdyż każda podróż zaczyna się od rozłąki.













(fot. Wiktor Chicheł)
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.