||||

Dlaczego warto wspominać postać ks. Abp. Antoniego Baraniaka z Sebastianowa?

Img 3755 2
Abp Baraniak i Prymas Stefan Wyszyński (kolor - Wiktor Chicheł)

W niedzielę 7 stycznia 2024 roku o godz. 13.00 w kościele pw. św. Marcina bp we Mchach zostanie odprawiona msza św. celebrowana przez Abp. Stanisława Gądeckiego z okazji 120. rocznicy urodzin Abp. Baraniaka. Kim był ten duchowny i dlaczego organizowane jest takie wydarzenie, tym bardziej, że eucharystia będzie transmitowana na TVP Polonia?

Rok 2024 został ogłoszony rokiem Abp. Antoniego Baraniaka z powodu pełnej, 120. rocznicy urodzin. Jednak byle jakie osoby, które nie zasłużyły się dla Ojczyzny nie mają poświęconych lat uchwalonych przez Sejm RP. Niedzielna msza jest tym bardziej wartościowa, gdyż oprócz przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski przyjedzie prosto z Częstochowy, gdzie odbyła się kolejna Pielgrzymka Kibiców – ks. dr hab. Jarosław Wąsowicz SDB, który jest biografem wybitnego salezjanina. Dla samych Mchów (rodzinnej parafii) i sąsiedniego Sebastianowa ten rok jest szczególny, wyjątkowy, ponieważ najwybitniejszy przedstawiciel ich społeczności ma poświęcony dla niego rok przez Państwo Polskie.

Img 6258
Ks. Wąsowicz (w środku) podczas mszy św. o beatyfikację Abp. Baraniaka w byłym więzieniu mokotowskim (fot. Wiktor Chicheł)

Ks. Abp Antoni Baraniak SDB urodził się 1 stycznia 1904 r. w Sebastianowie pod Śremem, jako szóste z jedenaściorga dzieci Franciszka i Franciszki (z d. Wolskiej). W latach 1911-1917 uczęszczał do szkoły podstawowej w Mchach. Gdy ją ukończył, rodzice postanowili wysłać go do gimnazjum salezjańskiego w Oświęcimiu, gdzie pobierał naukę do 1920 r. Kolejne etapy formacji zakonnej odbywał w nowicjacie w Kleczy Dolnej k. Wadowic, w Krakowie, Czerwińsku i Warszawie. W 1925 r. złożył śluby zakonne. W 1927 r. rozpoczął studia teologiczne na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, które uwieńczył doktoratem i w 1930 r. przyjął święcenia kapłańskie. W 1933 r. objął stanowisko sekretarza i kapelana prymasa Polski kardynała Augusta Hlonda. 

Img 0809 2
Tablica w kościele we Mchach (fot. Wiktor Chicheł)

II wojna światowa

Reklama VW Berdychowski

W połowie września 1939 r. razem z nim znalazł się w Rzymie, a następnie w Lourdes i w Sabaudii, gromadząc informacje dotyczące sytuacji w okupowanym kraju i przygotowując memoriały. W lipcu 1945 r. razem z prymasem powrócił do Poznania. 

Powrót do kraju

Po śmierci kardynała Hlonda 22 października 1948 r. otrzymał zadanie przekazania papieżowi sugestii, aby jego następcą uczynił ordynariusza lubelskiego Stefana Wyszyńskiego. Pozostając dyrektorem Sekretariatu nowego prymasa, jego kapelanem  i jednym z  najbardziej zaufanych współpracowników, wiosną 1951 r. otrzymał od Piusa XII nominację na biskupa sufragana archidiecezji gnieźnieńskiej. Zdaniem funkcjonariuszy UB był „idealnym konspiratorem”, który „ustawiał” prymasa Wyszyńskiego przeciwko komunistycznej władzy.   

Aresztowanie, ubeckie tortury i więzienie

Rano 26 września 1953 roku, kilka godzin po aresztowaniu kardynała Wyszyńskiego, funkcjonariusze UB zatrzymali również jego sekretarza. Osadzono go w Areszcie Śledczym na Mokotowie.

„Zabrano moją teczkę z bielizną [liturgiczną], wszystkie insygnia biskupie i wszystko, co miałem w kieszeniach, z różańcem włącznie, oraz pieniądze, które ubowcy zabrali z mojego pokoju i sypialni. Zaprowadzono mnie do pustej, betonowej celi, w której była prycza, taboret, dzban wody z miednicą i kibel. Groźnie zaskrzypiał potężny klucz w żelaznych drzwiach i wreszcie nastała cisza. Przez zakratowane okno i matowe grube szybki z góry zaglądał ponury poranek 26 września 1953 roku”

– wspominał Abp Baraniak.

Tam był przez 27 miesięcy poddawany brutalnemu śledztwu i torturom, z których wyrywanie paznokci było jedną z najlżejszych. W trakcie 145 przesłuchań (niekiedy kilkunastogodzinnych) komunistyczni oprawcy usiłowali go zmusić do zeznań obciążających prymasa, co umożliwiłoby zorganizowanie pokazowego procesu o zdradę państwa i działalność kontrrewolucyjną. Za wszelką ceną chciano biskupa Baraniaka w więzieniu złamać, więc nagiego wrzucano go do takiej celi, w której z góry płynęły fekalia, co jakiś czas go wydobywano, on nie wi[e]dział, jak długo to trwało – godziny, dziesiątki godzin – i czekali z kartką, żeby podpisał lojalkę. A on – powiada – był tak wykończony, był tak wymęczony, że mówił do siebie tylko jedno: „Baraniak, ty się nie możesz ześwinić, ty nie możesz ulec”. I nie podpisał. Jest to przejmujące świadectwo, nie tylko wiary, przywiązania do Kościoła, ale jakiejś podstawowej wewnętrznej uczciwości. Nad złamaniem bpa Baraniaka pracowało 31 ubeków, a on przez cały czas uwięzienia pozostał wierny prymasowi Stefanowi Wyszyńskiemu.Fizyczne i psychiczne tortury zniszczyły jego zdrowie. Został zwolniony 30 października 1956 r. i ponownie podjął obowiązki dyrektora  Sekretariatu. Aż do śmierci pozostawał pod czujną obserwacją SB. 

Img 7741
Miejsce urodzenia Metropolity Poznańskiego (fot. Wiktor Chicheł)

Metropolita Poznański

Niespełna rok po odzyskaniu wolności, 30 maja 1957 r. został arcybiskupem metropolitą poznańskim. Cieszył się niezmiennie osobistą sympatią i zaufaniem kard. Wyszyńskiego, który konsultował z nim kandydatów na biskupów i często radził się w sprawach dotyczących stosunków watykańskich.  W latach 1962-1965 abp poznański należał do aktywnym uczestników w obradach Soboru Watykańskiego II. W kwietniu 1966 r., pomimo sprzeciwu władz, zorganizował w Poznaniu obchody milenijne Chrztu Polski. Był animatorem wielu nowych fundacji kościelnych. W 1974 r. doprowadził do utworzenia Papieskiego Wydziału Teologicznego.

Śmierć i pożegnanie przyjaciela Stefana

Zmarł 13 sierpnia 1977 roku po długotrwałej chorobie. Został pochowany w podziemiach poznańskiej katedry. Na jego pogrzebie kard. Wyszyński mówił:

„Biskup Baraniak uwięziony (…) był dla mnie niejako osłoną. Na niego bowiem spadły główne oskarżenia i zarzuty, podczas gdy mnie w moim odosobnieniu przez trzy lata oszczędzano. Nie oszczędzano natomiast biskupa Antoniego. Wrócił na Miodową w 1956 roku tak wyniszczony, że już nigdy nie odbudował swej egzystencji psychofizycznej.”

Img 3748
„Wielka Trójca” polskiego Kościoła doby Polski Ludowej – Baraniak, Wojtyła, Wyszyński (kolor Wiktor Chicheł)

W 2016 r. w zamienionym na muzeum dawnym areszcie mokotowskim została otwarta cela abpa Antoniego Baraniaka. W roku następnym rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. W 2018 r. Prezydent RP odznaczył pośmiertnie niezłomnego kapłana Orderem Orła Białego.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *