24 marca kwadrans po godzinie 9 straż pożarna została powiadomiona o pożarze w kamienicy przy ul. Kolejowej w Śremie. Na miejsce wysłano JRG Śrem, jednak szybko okazało się, że siły i środki są niewystarczające. Do akcji skierowano kolejne zastępy z OSP Śrem oraz OSP Niesłabin.
Kierujący działaniami ratowniczymi poprosił również o pogotowie gazowe oraz pogotowie energetyczne. Na miejscu pojawili się również policjanci z KPP Śrem.
Po dojeździe strażaków wszyscy mieszkańcy kamienicy znajdowali się poza budynkiem. Strażacy w aparaturze ochrony dróg oddechowych weszli do palącego się mieszkania, by ugasić płomienie.
Ogień pojawił się w kuchni, w narożniku, gdzie znajdowała się kuchenka mikrofalowa, aczkolwiek straż pożarna nie podała przyczyny powstania pożaru.
Do poszkodowanych wezwano karetkę pogotowia. Jednak po przebadaniu domowników, w tym głównie dzieci, rodzina stwierdziła, że nie potrzebują hospitalizacji – nikt nie został zabrany do szpitala.
Z uwagi na fakt, że mieszkanie zajmowała wielodzietna rodzina, o zdarzeniu powiadomiono Gminne Centrum Zarządzania Kryzysowego. Na miejscu miał się pojawić przedstawiciel GCZK.
Na ten moment wiadomo, że rodzina będzie potrzebowała pomocy. Z płonącego mieszkania wybiegli w tym, co mieli na sobie, niektóre dzieci tylko w skarpetkach. W akcję pomocową zaangażowała się zaprzyjaźniona Stajnia Balios – J. Potocka z Gaju. Za jej pośrednictwem można wesprzeć rodzinę.
Do tematu będziemy wracać w kolejnych publikacjach.
