W finałowym wyścigu, w którym udział wzięło sześciu zawodników Patryk Rajkowski stoczył zaciętą walkę z faworytem, ale nie był w stanie pokonać totalnego dominatora konkurencji sprinterskich – Lavreysena, który sięgnął po swój trzeci złoty medal na tych mistrzostwach (wcześniej triumfował w sprincie i sprincie drużynowym).
Sam wyścig był niezwykle emocjonujący i pełen zwrotów akcji
Reklama
Rajkowski zdecydował się na ryzykowną taktykę. Mocno przyspieszył i zaatakował już na przedostatnim okrążeniu. Zyskał dzięki temu przewagę, ale przed samym finiszem wydawało się, że nie zdoła utrzymać narzuconego przez siebie tempa i utrzymać się na czele. Przewidywanie okazały się słuszne. Zdecydowanie wyprzedził go Holender Harrie Lavreysen, ale zawodnik Jedynki Kórnik walczył o drugie miejsce. Tutaj już decydowały centymetry. Tuż przed Polakiem linię mety minął Francuz Tom Derache, który jednak ze srebra nie cieszył się długo, bo po kilku minutach został zdyskwalifikowany. Drugie miejsce przyznano Rajkowskiemu, a trzecie Holendrowi Jeffreyowi Hooglandowi.
Keirin to niezwykle widowiskowy wyścig, w którym kilku zawodników początkowo jedzie za nadającym coraz wyższe tempo pilotem na motocyklu lub skuterze. Kilkaset metrów przed metą pilot zjeżdża, a uczestnicy walczą o wygraną.
