Image
  • Home
  • Aktualności
  • Posłowie Lewicy agitowali w Śremie. Przedstawili pakiet “Bezpieczny senior”

Posłowie Lewicy agitowali w Śremie. Przedstawili pakiet “Bezpieczny senior”

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Od rana na śremskim targowisku posłowie w asyście miejscowych działaczy lewicowych rozdawali mieszkańcom Śremu ulotki i inne materiały poglądowe informujące o projekcie „Renty wdowiej”. Potem na zaimprowizowanej konferencji prasowej informowali przedstawicieli mediów o założeniach projektu i odpowiadali na pytania dziennikarzy.

Posłanka Anita Sowińska z Łodzi mówiła, że renta wdowia to realne wsparcie nawet dla 1,5 miliona osób w Polsce, w większości kobiet, które po stracie współmałżonka nie są w stanie samodzielnie utrzymać domu. – Obecnie wygląda to tak, że gdy w małżeństwie umiera mąż, kobieta ma prawo do wyboru: albo zachowuje swoją emeryturę, albo z niej rezygnuje i bierze rentę rodzinną w wysokości 85 proc. emerytury męża. My proponujemy, by mogła wybrać opcję, która daje większy przychód. Pierwsza jest taka, że wdowa zachowuje swoją emeryturę a do tego dostaje 50 proc. renty po mężu, albo druga opcja: wybiera emeryturę po mężu i dostaje 50 proc. swojej emerytury – mówiła Anita Sowińska. Poseł Wiesław Szczepański dodał, że to właśnie kobiety mają najniższe emerytury, a powodem jest m.in. to, że często zajmowały się wychowywaniem dzieci czy też chorymi członkami rodziny i mają po prostu krótszy okres odprowadzania składek. – Odpowiedzialne państwo, państwo godności powinno to brać pod uwagę – podkreślił poseł.



Renta wdowia to tylko część pakietu zwanym „Bezpieczny Senior”, jaki proponuje Lewica. Składa się nań druga waloryzacja w roku rent i emerytur, podniesienie minimalnej renty i emerytury, zasiłek pogrzebowy w wysokości 7 000 zł, leki za 5 zł i Senioralny Bon Turystyczny.

Odpowiadając na pytanie o najbliższe wybory parlamentarne i o to, w jakiej konfiguracji ma zamiar wystartować w nich Nowa Lewica, uniknął jednoznacznej odpowiedzi, stwierdzając, że jest na to za wcześnie. Powoływał się też na sondaż, który mówi, że jedna lista wyborcza opozycji nie gwarantuje większości, za to gdyby rządzący PiS zmienił ordynację wyborczą na 100 okręgów wyborczych, to wówczas start w ramach jednej listy wyborczej były koniecznością.