Ponownie zawierzyli Śrem i mieszkańców Ziemi Śremskiej
Punktualnie o godzinie 19.00 przed śremskim ratuszem rozpoczęła się uroczysta msza święta, którą koncelebrował ks. biskup Zdzisław Fortuniak. Udział w niej wzięli księża z parafii dekanatu śremskiego, kapłan prawosławny, a także przedstawiciele władz samorządowych, przedstawiciele służb mundurowych i placówek edukacyjnych, poczty sztandarowe, korpus kadetów ZST, bracia kurkowi, a także setki mieszkańców. Uroczystość uświetnił występ połączonych chórów: Corda Cordi oraz Cantavi Ad Homini, a także Orkiestry Dętej Towarzystwa Muzycznego im. Mariana Zielińskiego.
Fot. D. Górna100. rocznica zawierzenia Śremu i mieszkańców
Reklama
Uroczystości przed ratuszem odbyły się niemal w setną rocznicę zawierzenia Śremu i mieszkańców Ziemi Śremskiej Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, które miało miejsce 23 czerwca 1922 roku. Wówczas stało się to z inicjatywy ówczesnego proboszcza fary ks. Jana Beiserta oraz burmistrza Śremu Czesława Dutkiewicza. Wydarzenia z tamtych dni w swym kazaniu przypomniał ks. biskup Zdzisław Fortuniak.
Fot. D. GórnaWawrzyniec Kalota – cichy bohater 39 roku
– Po uroczystym dokonaniu zawierzenia poświęcony obraz został zawieszony w ratuszu. I wisiał tak nietknięty do 1939 roku, kiedy to Niemcy usunęli go z budynku urzędu. Miał zostać spalony. Uratował go jeden z mieszkańców – Wawrzyniec Kalota. Ukrył go. Po wojnie obraz trafił do mieszkania w ratuszu, gdzie mieszkał wspomniany Wawrzyniec Kalota. Po jego śmierci obrazem opiekowała się rodzina, która w latach 80-tych postanowiła ofiarować obraz farze. Proboszcz Jan Kajetańczyk oddał go do konserwacji. Następnie obraz trafił do kościoła. Dziś, po 100 latach, obraz znów jest na rynku a my myślimy z wdzięcznością o tych, co go uratowali – wspominał duchowny.
Fot. D. GórnaPo mszy, podobnie jak w 1922 roku, burmistrz Śremu oraz proboszcz parafii pod wezwaniem NMP Wniebowziętej w Śremie ponownie zawierzyli Śrem i mieszkańców Ziemi Śremskiej Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. – Przez wszystkie te lata nie zmienia się jedno. Śremianie nadal są bardzo pracowitym społeczeństwem. Od zawsze potrafimy się jednoczyć. Dziś także bierzemy przykład z ludzi, którzy żyli w tym miejscu 100 lat temu. Tak jak oni nie możemy się dać podzielić. Chciałbym żebyśmy mieli jeden cel, bez względu na to jakie mamy poglądy. Powinniśmy czcić ten dzień jako jeden z najważniejszych dla naszej społeczności w XXI wieku – podkreślał Adam Lewandowski.
Fot. D. GórnaPodczas wydarzenia zostały poświęcone obrazy z wizerunkiem Jezusa. Są one swoistą pamiątką 100. rocznicy aktu zawierzenia. Zwieńczeniem uroczystości była procesja wokół Placu 20 Października, w której udział wzięli niemal wszyscy zebrani. – To była bardzo wzruszająca i podniosła uroczystość. Cieszę się, że mogłam w niej wziąć udział – mówi pani Maria, którą spotykamy w drodze powrotnej do domu. Śremianka jest wdzięczna władzom Śremu, że zgodziły się dokonać ponownego aktu zawierzenia. – W tych trudnych, konfliktowych czasach to bardzo ważne – dodaje.
Pamiętali o tych, którzy 100 lat temu zawierzyli Śrem
Zanim na śremskim rynku odbyły się oficjalne uroczystości związane z zawierzeniem miasta i jego mieszkańców Jezusowi, około godziny 14.30 miało miejsce inne, znacznie skromniejsze wydarzenie.
Przedstawiciele władz samorządu gminnego oraz powiatu, a także duchowieństwa i organizacji oraz szkół złożyły wieńce kwiatowe przy nagrobkach ludzi, którzy 100 lat temu oddawali Śrem zawierzeniu: ks. Jana Beiserta oraz Czesława Dutkiewicza.
W miejscach ich spoczynku odmówiono krótką modlitwę za duszę zmarłych.