||

Tak przebiegały Kórnickie Spotkania z Białą Damą

Po pandemicznej przerwie wróciły Kórnickie Spotkania z Białą Damą. W tym roku w tę rolę wcieliła się Monika Stempniak. Harmonogram wydarzeń był dość napięty, bowiem podczas Kórnickich Spotkań z Białą Damą zaplanowano szereg występów artystycznych. Na scenie zaprezentował się między innymi chór żeński Kórnickiego Ośrodka Kultury, a ulicami przemaszerowały mażoretki. Bloki wydarzeń artystycznych poprzedzały licytacje charytatywne, z których dochód trafi na konto rodziny z Radzewa, która kilka tygodni temu w pożarze straciła dom. Do wylicytowania było między innymi złote serduszko, które „poszło” za 3 tys. zł.

Gwiazdami sobotniego wieczoru były dwa zespoły. O godzinie 20.00 publiczność do zabawy zaprosił zespół ABborn a tribute show to ABBA, który jest niemal wierną kopią szwedzkiego bandu. Warto wspomnieć, że ABborn ma licencję na wykonywanie największych hitów ABBY. I trzeba przyznać, że robi to bezbłędnie. Drugą gwiazdą tego wieczoru był zespół Komodo&Thomas Sykes, który zaserwował sporą dawkę klubowych rytmów, a wśród nich dobrze znany przebój „Is this love”.

Fot. D. Górna

Drugi dzień Kórnickich Spotkań z Białą Damą zainaugurowały pokazy przedszkolaków oraz uczniów z gminy Kórnik. Ponadto na scenie zaprezentowały się chóry: Magnolie oraz Senioritki. Cykl imprez zakończył występ ulubionej artystki młodego pokolenia – Viki Gabor.

Gest dla Ukrainy

W niedzielę odbył się także finał happeningu malarskiego Tomasza Akusza, który zaproponował wspólne stworzenia dzieła pn. „Słoneczniki w Kórniku – Twórzmy razem piękny świat!”. Akcja ta zachęcała do wsparcia obywateli Ukrainy, którzy znaleźli bezpieczną przystań w gminie Kórnik. Projekt nawiązywał do kolorów flagi ukraińskiej, gdzie niebieski ma obrazować niebo, nawiązując do pokoju, natomiast żółty jest kolorem zboża i symbolizuje bogactwo ziemi.

Fot. D. Górna

– Słonecznik w Ukrainie to od lat przede wszystkim symbol słońca, pracy, dobrobytu i siły. Chcemy tworzyć piękny świat. Bez przemocy, cierpień, wojny. Sztuka w tym pomaga. Pozwala marzyć na jawie. Uciec przed brzydkim i okrutnym życiem. Daje nadzieję spełnienia pięknych marzeń. Marzeń, które rozbłysną niczym słońce. Takich jak słoneczniki. Pomóżmy naszym braciom z Ukrainy. Namalujmy wspólnie obraz, który stanie się dziełem pięknych ludzi z Kórnika – zachęcał Sławomir Animucki, dyrektor Kórnickiego Ośrodka Kultury.

Coś dla ducha, coś dla ciała

Uczestnicy Kórnickich Spotkań z Białą Damą z pewnością nie mogli narzekać na głód i pragnienie. Na placu pojawiły się stoiska gastronomiczne. Były lody, wata cukrowa i słodkości przygotowane przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich, a także coś na większy apetyt. Swoje wyroby prezentował lokalny browar. Nie zabrakło też stoisk z pamiątkami i rzemiosłem artystycznym.