|||

Pinka. Zawrotna prędkość i alkoholu doprowadziły do wypadku?

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

2 czerwca około godziny 19.30 doszło do wypadku na drodze w Pince. Młody mieszkaniec Śremu, kierujący kawasaki ninja wypadł z drogi i wpadł na pobocze. Mężczyzna przytomny, uskarżał się na dolegliwości bólowe w okolicy miednicy oraz kolana. To przeczy informacjom jednego z lokalnych mediów, które twierdzi, że strażacy podjęli akcję reanimacyjną. Sami strażacy zaprzeczają, jakoby była taka potrzeba reanimowania poszkodowanego.


Tydzień w kółko
Tydzień w kółko
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Na miejscu pojawił się zespół pogotowia ratunkowego, którego załoga zdecydowała się wezwać na miejsce helikopter lotniczy. Ratownik 21 z bazy pod Ostrowem Wielkopolskim przetransportował poszkodowanego do jednego z wielkopolskich szpitali. Życie mężczyzny nie jest zagrożone.





Zdaniem świadków, motocyklista nie jechał przepisowo. Prędkość była znaczna i to miało przyczynić się do wypadku.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że kierujący jednośladem nie posiada uprawnień do kierowania motocyklami. Sam motocykl natomiast nie był zarejestrowany, a tablica rejestracyjna przy pojeździe pochodziła od auta osobowego – weryfikujemy te informacje u odpowiednich służb.

[AKTUALIZACJA]


Berdychowski Wv

Śremska policja odniosła się do powyższego i podaje szczegóły wczorajszego wypadku motocyklisty:

Ze wstępnych ustaleń policjantów, którzy pracowali na miejscu wypadku wynika, że kierujący motocyklem marki Kawasaki Ninja, 29-letni mieszkaniec powiatu śremskiego, w trakcie wykonywania manewru wyprzedzania 13-letniego rowerzysty, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze i wjechał w przydrożne drzewa. Kierujący motocyklem z obrażeniami ciała trafił do szpitala. I właśnie w związku z obrażeniami nie mógł być poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. W tej sytuacji zlecono pobranie krwi do badań. Niestety, 29-letni mieszkaniec powiatu śremskiego nie miał uprawnień do kierowania motocyklem, a motocykl nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC, za to miał zamontowaną tablicę rejestracyjną bez naklejki legalizacyjnej i z numerem przypisanym do VW Golfa. Poza tym od 29-latka była wyczuwalna woń alkoholu – podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy KPP Śrem.