Grzybno. Koszmarne dachowanie. Jedna osoba poszkodowana
12 kwietnia około godziny 6.20 do służb ratowniczych z terenu powiatu śremskiego oraz poznańskiego wpłynęło zawiadomienie o wypadku na lokalnej trasie z Grzybna w kierunku Pecny. Na miejsce zadysponowano JRG Śrem, JRG Mosina oraz okoliczne jednostki OSP z Grzybna, Żabna i Pecny.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
Pierwsi na miejscu byli strażacy z naszego powiatu, którzy przekazali do stanowiska kierowania, że poszkodowany kierowca auta znajduje się poza pojazdem, a po przyjeździe na miejsce zastępów z JRG Śrem, obecność jednostek z terenu powiatu poznańskiego nie jest konieczna. Strażaków z sąsiedniego powiatu zawrócono więc do bazy.
Reklama
W międzyczasie na miejsce zjechały się kolejne służby, tylko wydłużał się czas oczekiwania na karetkę pogotowia. Ta niestety nie jechała z okolicy, ale aż ze Stęszewa – stąd dłuższy niż zwykle czas oczekiwania na dojazd ZRM na miejsce.
Szczęśliwie dla poszkodowanego kierowcy, mieszkańca pobliskiego Grzybna, nie był on w ciężkim stanie, ale mimo wszystko uskarżał się na dolegliwości bólowe kręgosłupa.
Do czasu przyjazdu ZRM znajdował się on pod opieką strażaków.
Do dachowania seata leona doszło najprawdopodobniej w wyniku nadmiernej prędkości pojazdu, którym kierował mieszkaniec Grzybna. Na niewielkim łuku stracił on panowanie nad pojazdem i wjechał w las. Tam auto dachowało i skosiło parę drzew. Kierowca miał niebywałe szczęście, bo z koszmarnie wyglądającego dachowania auta wyszedł bez większych wyraźnych obrażeń. Sam też opuścił pojazd, który zatrzymał się na prawym boku w przeciwnym kierunku jazdy.