Śremski areszt znów na sprzedaż
Na przełomie 2019/2020 roku śremski areszt po raz pierwszy został wystawiony na sprzedaż. W drodze przetargu, za kwotę 1,2 mln zł kupiła go spółka, której większościowym udziałowcem jest Artur Strzelec. Wówczas w jego głowie zaczęły rodzić się plany dotyczące rewitalizacji i zaadaptowania budynku. Ich realizację przerwała pandemia koronawirusa.
– Do sprzedaży budynku zmusiła nas sytuacja finansowa i zwykła prosta ekonomia. Przez dwa lata doprowadziliśmy areszt do porządku. Ogarnęliśmy teren. Nadal mamy fantastyczne pomysły na jego adaptację. Jeśli nie sprzedamy budynku, postaramy się je wprowadzić w życie. A być może znajdzie się inwestor, który pomoże je zrealizować… – wspomina Artur Strzelec.
Wśród pomysłów na adaptację budynku znalazły się między innymi te proponujące przekształcenie aresztu w mieszkania loftowe, restaurację z kuchnią wielu regionów świata, stworzenie centrum sztuki i kultury, inkubator przedsiębiorczości społecznej czy ośrodek readaptacyjny dla młodzieży. Ta ostatnia propozycja nawiązuje do istniejącego już Ośrodka Readaptacyjnego Mateusz w Toruniu. Ośrodek prowadzi stowarzyszenie „Mateusz”, które skupia się na resocjalizacji i readaptacji mężczyzn i kobiet, powracających z terapii uzależnień i zakładów karnych.
– Ten budynek idealnie, by się na taki ośrodek nadawał – podkreśla A. Strzelec i zapewnia, że jest otwarty na propozycje inwestorów. Obiecuje także, że za kilka miesięcy zrobi „dzień otwarty” z udziałem byłych pracowników aresztu, by pokazać mieszkańcom, jak areszt wygląda „od środka”. Będzie to możliwe za dobrowolną odpłatą, która zasili konto jednej z lokalnych fundacji charytatywnych.
Areszt śledczy w Śremie został wystawiony na sprzedaż za kwotę…
Więcej znajdziesz w czwartkowym e-wydaniu!
Zamów dostęp do cyfrowego wydania już teraz!
