Brak śniegu mu nie straszny! Mikołaj na motocyklu porwał tłumy podczas jarmarku w Brodnicy [FILM]
Ulica Parkowa w Brodnicy zamieniła się w tętniącą życiem wioskę Świętego Mikołaja. Choć pogoda poskąpiła białego puchu, mieszkańcy gminy i sympatycy ziemi brodnickiej udowodnili, że świąteczny klimat tworzą przede wszystkim ludzie. Było smacznie, gwarno i magicznie, a finał wieczoru zaskoczył nawet najstarszych bywalców.
Oficjalny start Gminnego Jarmarku Świątecznego nastąpił o godzinie 17:00. Już od pierwszych chwil stoiska lokalnych rękodzielników i pasjonatów przyciągały wzrok odwiedzających. Na straganach królowały unikatowe skarby: od misternie plecionych wianków i stroików, przez drewniane zabawki i figurki, aż po naturalne miody i świece. Nie zabrakło też inspiracji prezentowych, takich jak książki czy ręcznie szyte gumki scrunchie.
Sponsorem głównym działu KULTURA jest Mrówka Śrem:
Organizatorzy zadbali o to, by nikt nie wyszedł z imprezy głodny. Strefa gastronomiczna serwowała świąteczne przysmaki i gorące napoje, które idealnie rozgrzewały w grudniowy wieczór. Co ciekawe, wielu mieszkańców wzięło sobie do serca apel o ekologię, przychodząc z własnymi kubkami i pojemnikami na wynos.
W tle rozbrzmiewały świąteczne hity muzyczne oraz wzruszające występy dzieci, a chętni mogli sprawdzić swoją wiedzę w świątecznej grze „5 sekund” lub nauczyć się podstaw pierwszej pomocy.
Reklama
Choć jarmark tętnił życiem od samego początku, prawdziwe oblężenie nastąpiło w drugiej części wieczoru. Im bliżej było godziny 18:50, tym tłum na ulicy Parkowej stawał się coraz gęstszy. Całe rodziny z niecierpliwością wyczekiwały zapowiadanego spotkania z najważniejszą postacią tego dnia.
Gdy w końcu nadeszła długo wyczekiwana chwila, zgromadzeni przecierali oczy ze zdumienia. Ponieważ zima w tym roku zapomniała o śniegu, tradycyjne sanie musiały zostać w garażu na Biegunie Północnym. Święty Mikołaj wykazał się jednak niesamowitą elastycznością i na plac wjechał z rykiem silnika… na motocyklu!

Tegoroczny Jarmark w Brodnicy pokazał, że niezależnie od pogody, magia świąt jest tam, gdzie spotykają się ludzie. Mikołajkowy Korowód i uśmiechy mieszkańców były tego najlepszym dowodem.
























