Brutalne pobicie taksówkarza. Dwaj sprawcy w rękach policji
Jak podaje policja: „Obywatele Ukrainy usłyszeli zarzut pobicia dokonanego wspólnie i w porozumieniu. Jeden z nich odpowie również za kierowanie gróźb karalnych wobec świadka zdarzenia.”
Dla 54-letniego taksówkarza zwykły kurs przerodził się w walkę o życie. Do zdarzenia, doszło 24 września około godziny 15:00 na terenie placu jednej z firm położonej w Żernikach w gminie Kórnik. To, co miało być rutynową sytuacją, zamieniło się w koszmar dla 54-letniego kierowcy taksówki.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
Jak wynika z relacji świadków, dwóch sprawców bezwzględnie zaatakowało taksówkarza. Agresorzy uderzali pokrzywdzonego pięściami w okolice twarzy, a następnie dokonali próby podduszania. Efektem tego bandyckiego ataku są poważne obrażenia, jakich doznał 54-latek: złamanie nosa, a także liczne otarcia i potłuczenia w okolicach twarzy. Kiedy jeden ze świadków próbował udzielić pomocy ofierze, jeden ze sprawców bez skrupułów kierował wobec niego groźby karalne.
Reklama
Na miejsce natychmiast skierowano patrol Policji, który zatrzymał obu napastników, 28 – letnich obywateli Ukrainy. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Po czynnościach wykonanych przez policjantów z Komisariatu Policji w Kórniku, a także analizie zebranego w sprawie materiału dowodowego obywatele Ukrainy usłyszeli zarzut pobicia dokonanego wspólnie i w porozumieniu. Jeden z nich odpowie również za kierowanie gróźb karalnych wobec świadka zdarzenia – podaje mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji.
Prokurator, w celu zapewnienia prawidłowego toku postępowania i ochrony pokrzywdzonego, zastosował wobec podejrzanych szereg środków zapobiegawczych: dozór policji, zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym, poręczenie majątkowe w kwocie kolejno 6 i 7 tysięcy złotych oraz zakaz opuszczania kraju.
Reklama
Obydwu podejrzanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. O ich dalszym losie zadecyduje sąd, który weźmie pod uwagę całą brutalność popełnionego czynu.
Do napaści na taksówkarza doszło pod koniec września. Na początku października policja już miała w rękach sprawców pobicia.



