Zakorkowana ul. Zachodnia. Czy da się coś z tym zrobić?

Ulica Zachodnia w Śremie łączy się z miejscowością Psarskie, ale tylko na śremskim odcinku kierowcy nią jadący napotykają problemy… z zaparkowanymi autami.
Płynny przejazd ulicą Zachodnią w Śremie w czasie późnego popołudnia to tylko pobożne marzenie. Zmorą kierowców są inne samochody, które zaparkowane są częściowo na chodniku, częściowo na jezdni i to po obu stronach ulicy.
W ten sposób droga, która jest dwukierunkowa zwęża się do tego stopnia, że wolny pozostaje raptem jeden pas, na którym nie zmieszczą się dwa jadące z przeciwnych kierunków pojazdy osobowe, a co dopiero auta ciężarowe, które również korzystają z tej ulicy jadąc chociażby do oczyszczalni ścieków.
Sprawa wielokrotnie zgłaszana była na śremską komendę policji, ale ta rozkłada ręce, ponieważ na rzeczonym odcinku ul. Zachodniej nie ma żadnego ograniczenia parkowania. A jak nietrudno się domyślić, parkują głównie mieszkańcy okolicznych domostw, którzy pozostawiają przed nimi swoje auta.
Reklama
Na nagraniu, jakie otrzymaliśmy na naszą skrzynkę kontaktową, widać jak taki przejazd wygląda.
Kierowcy, którym przeszkadza taka jazda, mogą wnioskować u zarządcy drogi, a więc w gminie Śrem o zmianę organizacji ruchu i jeśli nie wprowadzenie całkowitego zakazu parkowania to ustanowienie znaków zakazu postoju w dni parzyste (B-37) i w dni nieparzyste (B-38). Chodzi o udostępnienie do parkowania tylko jednej strony jezdni co drugi dzień.