|

Piłkarze Zawisz Dolsk pokazali, że potrafią i pokonali lidera tabeli

Zawisa Vs Polonia Ii
Piłkarze Zawiszy sprawili niespodziankę pokonując lidera tabeli 4:2 - fot. M.Fujak

Po 11 kolejkach bez zwycięstwa fatalną niemoc przerwali piłkarze Zawiszy Dolsk, którzy sprawili nie lada niespodziankę. Pokonując 4:2 lidera podopieczni Macieja Fujaka pokazali, że stać ich na dużo więcej niż wskazuje to aktualne miejsce w tabeli.

Licznik jesiennych zwycięstw Zawiszy zatrzymał się po inauguracyjnym zwycięstwie 5:1 nad Rydzyniakiem Rydzyna. Potem przyszło kolejnych jedenaście pojedynków bez wygranej. Wydawało się, że piłkarzom z Dolska będzie ciężko przerwać tą czarną serię, bo gościł lidera z Leszna. Oba zespoły dzieliła przed tym pojedynkiem przepaść miejsc w tabeli i punktów. Goście mieli na koncie 30, a Zawisza zaledwie 6. Faworyt wydawał być się murowany. Tymczasem podopieczni Macieja Fujaka grając z faworytem do awansu jak równy z równym pokazali, że nie zasługują na przedostatnie miejsce w tabeli, które aktualnie okupują. Już w 5. minucie prowadzenie gospodarzom zapewnił Amadeusz Idkowiak. Goście odpowiedzieli po kwadransie wyrównując po dośrodkowaniu z rożnego, ale odpowiedź Zawiszy była błyskawiczna, bo już pierwsza akcja po wznowieniu gry przyniosła im bramkę Idkowiaka. Podwyższyć mógł Tomasz Malicki, ale zamiast strzelać z pola karnego poprawiał sobie piłkę i ta wylądowała w rękach bramkarza. Po zmianie stron przyjezdni szybko wyrównali w szczęśliwych okolicznościach, bo przy próbie dośrodkowania piłki w pole karne, ta odbiła się od dalszego słupka i wpadła do siatki. Zawisza zdołał jednak odzyskać prowadzenie w 57. minucie po główce Michała Czaplickiego, dla którego było to dopiero pierwsze trafienie w sezonie. Goście próbowali coś wskórać, ale specjalnie nie zagrażali. Bardziej niebezpieczne były kontry Zawiszy. Jedną z nich w doliczonym czasie skutecznym strzałem wykończył Amadeusz Idkowiak, który tym samym skompletował hat-tricka i przypieczętował wygraną nad liderem 4:2.

ZAWISZA: Gąsiorowski – Erbert, Walczak, Gendera, Hristov, Malicki, Pawlicki (83’ Wojciechowski), Piotrowski, Szyszka, Czaplicki (90’ Koralewski), Idkowiak.

Reklama VW Berdychowski
Reklama VW Berdychowski

W sobotę o 14.00 Zawisza zagra ostatni tej jesieni mecz na własnym boisku. Rywalem będzie Helios Bucz.