|

Antoni Bąk i Dariusz Maśliński zwyciężają 6. rundę Pucharu Polski Pit Bike Off-Road

5fbd51c7 5877 4a36 B79f 50bb4f456a0c
Dariusz Maśliński i Antoni Bąk na podium zawodów (fot. Mistrzostwa i Puchar Polski Pit Bike/fb)

28 i 29 września na Arenie Kiełczewo odbędzie się VI runda zmagań w Mistrzostwach i Pucharze Polski Pit Bike Off-Road YCF, MRF, KAYO. Dariusz Maśliński wygrał 6. rundę Pucharu Polski.

Kolejny raz powiat śremski ma się z czego cieszyć. Wśród Mastersów nie miał sobie równych Dariusz Maśliński, a w Super Pit Antoni „Nini” Bąk. Pierwszy do Śremu, a drugi do Dolska wracają z pucharami. Tym razem na podium nie udało się wskoczyć Julii Maślińskiej, która uplasowała się tuż za podium. Jej brat Kacper nie może uznać zawodów za udane, ponieważ był 19. na 20 motorów.

Berdychowski

Tym razem żaden z reprezentantów naszego regionu nie stanął na podium Mistrzostw Polski, jednak „Nini” był tego bliski, zajmując 4. miejsce w kategorii Super Pit. Kacper Maśliński uplasował się na przedostatnim 20. miejscu w obleganym Stock 125. Niestety jego siostra Julia brała udział tylko w jednym wyścigu i zakończyła zawody z kontuzją.

Swój występ skomentowała Julia Maślińska:

Za mną weekend spędzony na „domowym” torze w Kiełczewie, pełen wzlotów, upadków i kilku drobnych awarii (nie tylko motocykla). W sobotę fajne ściganie, spokojna głowa i mimo kilku wywrotek dużo zabawy z jazdy! Niedzielne kwalifikacje zaczęłam z pozytywnym nastawieniem, a skończyłam na noszach, w drodze do namiotu medyków. Wystartowałam tylko w 1 wyścigu – ze względu na kontuzję zrezygnowałam z dalszego ścigania. Teraz przyszedł czas na odpoczynek i regenerację, a już niedługo zobaczymy się na zaległej rundzie w Wierzchucinie Królewskim! Do zobaczenia!”.

Swoimi przemyśleniami podzielił się także Antoni Bąk:

Puchar poszedł zgodnie z planem, utrzymałem przewagę bez straty punktu w klasyfikacji generalnej, za to Mistrzostwa to totalna klapa – miałem odrabiać a dużo straciłem (mam nadzieję, że wyczerpałem limit sprzętowego pecha). Na torze pomimo, że był bardzo wymagający, piaszczysty i wybity czułem się bardzo dobrze (czym trudniej tym lepiej). Za niecałe dwa tygodnie wystartuję w ostatnich rundach Pucharu i Mistrzostw Polski i jak zwykle jadę powalczyć o wygraną, przypilnować przewagi w Pucharze i pomimo straty zawalczyć o tytuł w Mistrzostwach (dopóki się ścigamy – wszystko może się zdarzyć, więc wciąż pozostaje szansa na wygraną). Trzymajcie kciuki”.

Zawody na wielkopolskim obiekcie, zlokalizowanym koło Kościana, odbyły się po raz drugi.

Jednak to jeszcze nie koniec sezonu. Kibice i zawodnicy będą mieć jeszcze jedną szansę na spotkanie na torze off-road. Po zmianie daty zawodów w Wierzchucinie Królewskim, zaległa V runda zmagań, odbędzie się 12 i 13 października.

Obserwuj nas w Google News

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *