Citroen spłonął doszczętnie. Pożar we Włościejewkach
Pecha dziś miał kierujący samochodem osobowym, który zapalił się podczas jazdy. Z auta został tylko szkielet.
Reklama
Kierowca samochodu zdołał ewakuować się z pojazdu, zanim dosięgnęły go płomienie. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko i nim na miejsce dotarła straż pożarna, to cały citroen znajdował się już w płomieniach.
Pierwsi na miejscu zjawili się ochotnicy z OSP Książ Wlkp., którzy ugasili palące się auto przed przyjazdem zastępu z JRG Śrem.
Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej francuskiego auta.
Zgłoszenie do służb wpłynęło przed godziną 7 rano.