Pierwszy punkt na wiosnę Pogoni Książ
Pierwszy punkt tej wiosny zdobyli piłkarze Pogoni. Choć zespół pogodzony jest już ze spadkiem do A klasy to wywalczył remis z wyżej notowaną Koroną Bukowiec.
– To był szarpany i wyrównany mecz walki, który mógł się różnie zakończyć, więc trzeba się z tego punktu cieszyć – mówi trener Marcin Tomaszewski. – Przy stanie 1:2 rywale mieli trzy piłki meczowe, ale w 93 minucie my również mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Trzeba pochwalić Jana Kiela, który nie tylko strzelił dwie bramki, ale zrobił dobrą „robotę” – dodał.
Gospodarze objęli prowadzenie w 24 minucie, ale tuż przed przerwą po podaniu Huberta Łukaszczyka przymierzył Jan Kiel i do po przerwy był remis. Druga połowa rozpoczęła się pechowo dla Pogoni, bowiem w pechowych okolicznościach, podczas upadania, ręką zagrał Maciej Słowik i sędzia podyktował karnego, którego Korona zamieniła na bramkę. Pogoń próbowała wyrównać, ale swojej okazji nie wykorzystał Patryk Majsner, a wychodzącego na czystą pozycję Łukaszczyka gwizdkiem zatrzymali sędziowie pokazując wątpliwego spalonego. Miejscowi mieli okazje, aby zamknąć mecz trzecim golem, ale ich napastnik trzykrotnie pudłował w bardzo dobrych sytuacjach. Zemściło się to w 82 minucie, kiedy dośrodkowanie Stanisława Kiela na głowę zamienił brat Jan. W doliczonym czasie świetną okazję miał jeszcze Krzysztof Czaja, ale za długo zwlekał ze strzałem i został powstrzymany przez obrońcę.
Reklama
POGOŃ: Lewandowski – Biernacki, Parus (46’ Słowik), S.Kiel, Nowak (46’ Weinert), Budzyń (46’ Prałat), Kaźmierczak, Malinowski (70’ C.Mikołajczak), Łukaszczyk (60’ Czaja), J.Kiel, Majcner (80’ Adamczyk).
Po serii spotkań wyjazdowych w sobotę Pogoń czeka mecz na własnym boisku. O 16.00 podejmować będzie Dąb Kębłowo.