Japończycy załatwili Zawiszę
W pierwszym meczu sparingowym Zawisza Dolsk przegrał z GKS Żerków 1:2. Obie bramki dla rywali strzelili Japończycy występujący w drużynie Grzegorza Burchackiego.
Na niedzielny mecz do Jarocina piłkarze Zawiszy udali się w mocno okrojonym, bo zaledwie 11-osobowym składzie. W efekcie trener Maciej Fujak z konieczności wpisał się na ławkę rezerwowych jako zawodnik i zagrał 30 minut.
Sponsorem głównym działu SPORT jest Go Port Śrem:
Dla drużyny z Dolska był to pierwszy sparing tej zimy, a dla ekipy z Żerkowa już trzeci, bowiem wcześniej przegrali 2:3 z LZS Cielcza i pokonali 3:0 Gladiatorów Pieruszyce.
Reklama
Sam mecz był wyrównany. W trzeciej minucie świetną okazję mieli piłkarze GKS ale Adam Gąsiorowski wygrał pojedynek sam na sam z japońskim skrzydłowym rywali. W odpowiedzi tuż obok słupka strzelał Tomasz Malicki. W 20 minucie dobra akcja drużyny z Żerkowa dała jej prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy Zawisza miał dwie świetne okazje, aby wyrównać. Malicki przegrał jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem, a Michał Zieliński minimalnie przestrzelił głową nad poprzeczką.
Po przerwie do remisy doprowadził jednak Tomasz Malicki, który wykorzystał podanie od Przemysława Fręsko, który zagrał na nietypowej dla siebie pozycji lewego obrońcy. Wynik 1:1 utrzymywał się aż do 90 minuty. Wtedy gola na wagę zwycięstwa strzelił drugi z japońskich zawodników grających w Żerkowie.
ZAWISZA: Gąsiorowski – Erbert, Zieliński, Koralewski, Fręsko – Pawlicki (60’ Fujak), Piotrowski, Szyszka, Mrotek, Malicki, Idkowiak (75’ Pawlicki).
W niedzielę o 17.00 Zawisza zagra w Pleszewie z Orłem Białym Koźmin.