||

24-latek ze Śremu miał sporo szczęścia. Z fatalnego wypadku wyszedł względnie cało

Dachowanie
fot. KPP Kościan

24-latek stracił panowanie nad pojazdem, dachował i uderzył w przydrożne drzewo. Był zakleszczony w aucie, ale obyło się bez poważnych obrażeń ciała.

W piątek, kilka minut przed godziną 22:00, doszło do poważnego wypadku a trasie Teklimyśl – Bojanice, na granicy powiatów: kościańskiego i leszczyńskiego. Młody kierowca volkswagena polo, 24-letni mieszkaniec Śremu, stracił panowanie nad pojazdem, co skończyło się dachowaniem auta na poboczu.

Reklama web duza

Według ustaleń policji, główną przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze. Kierowca zjechał z jezdni, uderzył w drzewo, a następnie dachował. W wyniku zdarzenia samochód został poważnie zniszczony.

E69cc50f 5273 4eef A8c5 4668aad71c6d
Reklama VW Berdychowski

Dachem, przednią jego częścią, samochód uderzył w przydrożne drzewo. 24-letni śremianin, który kierował autem, był w nim uwięziony. Mężczyzna był przytomny.

Kotowo. Dachowanie na drodze wojewódzkiej

Młody mężczyzna, po wydobyciu z wraku auta, został natychmiast zabrany do szpitala. Tam stwierdzono m.in. złamaną ręką. Z uwagi na fakt, że kierowca podróżował sam i tylko on został poszkodowany, policja nałożyła na niego mandat karny za niedostosowanie prędkości do warunków drogowych.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *