Wyruszyli ze Śremu na protest rolników do Poznania
Kolumna ciągników rolniczych wyruszyła ze Śremu, by protestować przeciwko unijnej polityce rolnej. W sumie przez Śrem przejechało około 50 ciągników.
Reklama
Już od blisko godziny są w trasie, a przed nimi jeszcze kilkadziesiąt kilometrów. Mowa o rolnikach z terenu powiatu śremskiego, którzy odpowiedzieli na apel Roli Wielkopolskiej i jadą pikietować przed Urzędem wojewódzkim.
Aktualnie w Polsce trwają strajki, obejmujące niemal 300 różnych miejsc. Rolnicy zdecydowali się na blokowanie dróg i autostrady w wszystkich województwach, a także na granicy z Ukrainą. Największe blokady mają mieć miejsce w Poznaniu, Bydgoszczy oraz na trasie S3.
Strajk rolników to forma protestu przeciwko warunkom handlowym, politykom rządowym, oraz innym aspektom wpływającym na ich sytuację ekonomiczną.
– Nie mamy wyjścia. Musimy protestować. Wczoraj sprawdziłem, w 2020 roku żyto było po 585 zł. Wczoraj mi zaproponowali cenę 500 zł. Rozłożyłem ręce. Jak my mamy żyć? Zielony Ład, dyrektywy, Unia co chwilę nam coś nakłada, a jak my mamy to spełnić?
– mówi Mirosław Stępa, koordynator protestu w powiecie Śremskim.
Kolumna ciągników rolniczych przemieszczała się ulicami Śremu: Gostyńską, Staszica, Grunwaldzką, Al. Solidarności i ul. Sikorskiego. Następnie, protestujący przejechali przez miejscowości: Psarskie, Grabianowo, Brodnicę i Żabno. Dalej, przekroczyli granicę powiatu śremskiego kierując się w stronę Mosiny, Lubonia i docelowo dotrą do Poznania. Na trasie całego przejazdu o bezpieczeństwo dbają policjanci z KPP Śrem.