2 gole Torrado = 3 punkty dla Warty

Dwa gole Briana Torrado zapewniły piłkarzom Warty 9 zwycięstwo w tym sezonie. Bez punktów ze Śremu wyjechał Piast Poniec.
W niedzielnym meczu trener Michał Mocek nie mógł skorzystać m.in. z pauzującego za kartki Luisa Henriqueza. Jego miejsce na środku obrony obok Macieja Skrzypczaka zajął Borys Kaptur, a szansę pokazania się od pierwszej minuty otrzymał także jego brat Aleksander.








Goście do Śremu przyjechali “gołą” jedenastką bez zmian, ale długo, bo aż do 39 minuty skutecznie stawiali opór Warciarzom. W końcówce pierwszej połowy napoczął ich Brian Torrado, który trafił z bliska. Przyjezdni reklamowali spalonego, ale sędziowie nie mieli wątpliwości, co do prawidłowości tego trafienia. Argentyńczyk załatwił sprawę w 64 minucie, kiedy podwyższył na 2:0. Jak się później okazało ustalił wynik meczu, bo mimo, że śremianie mieli kilka okazji, aby podwyższyć (m.in. poprzeczka ratowała rywali po główce Wojciechowskiego), to goli już więcej nie padło.
– Zdajemy sobie sprawę, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słaba – powiedział trener Michał Mocek. – W drugiej totalnie już zdominowaliśmy rywali i wygrana mogła, a nawet powinna być wyższa. Niemniej obowiązek został spełniony i trzy punkty zostały dopisane. Przed nami trudny, wyjazdowy pojedynek w Kobylej Górze, gdzie będziemy bronić pozycji lidera – dodał trener Warty.