Znowu te nieszczęsne bitwy…

Jakub Kośmider z Zaniemyśla przeszedł trudne eliminacje, lecz podczas bitwy nie dał rady przekonać trenerów, by pozostać w The Voice of Poland.
Reklama

W sobotę, 28 października premierę miał kolejny odcinek programu, w którym przedstawiono etapy eliminacji bitew, bitwy i nokaut w drużynie Tomsona i Barona, do której należał młody mieszkaniec Zaniemyśla, a zarazem uczeń Liceum Ogólnokształcącego im. gen. Józefa Wybickiego w Śremie.

Jakub Kośmider był wcześniej uczestnikiem III edycji „The Voice Kids”. Dotarł do etapu Bitew. Był w drużynie chłopaków i w dorosłej wersji programu ponownie wybrał muzyków Afromental.
Trenerzy dobrali mu do etapu eliminacji bitew dwie o wiele starsze i doświadczone muzycznie kobiety. Na scenie Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie zaśpiewali w tercecie wraz z big-bandem piosenkę „The girl from Ipanema” Franka Sinatry i Antonio Carlosa Jobim. Został jako pierwszy wybrany do następnego etapu, co trzeba uznać za duży sukces.

Nadszedł czas na „bitwy” i zaśpiewanie w duecie utworu „Ostatnia nadzieja” Sanah oraz Dawida Podsiadło. Cały czas Kuba był speszony, gdyż czuł się nieswojo w walce ze starszymi i podejrzewano, że to mogło spowodować niepowodzenie. Niestety mimo bardzo dobrego występu, to zaważyło, gdyż przeciwniczka zdominowała Jakuba, przed którym droga do muzycznego świata nie jest zamknięta, ponieważ mając tylko 16 lat, zaszedł dość daleko w dwóch programach. Do trzech razy sztuka i czekamy na powrót z przytupem w przyszłości!

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.