|||

Poważny wypadek na trasie Błociszewo – Gaj. Lądował helikopter LPR

Wypadek Rowerzystów
Do wypadku rowerzystów doszło na trasie Błociszewo - Gaj / fot. M. Czubak

Dwie osoby zostały ranne w wypadku, jaki dziś (4 września) miał miejsce na trasie z Błociszewa do Gaju. Do jednej z nich, kobiety, konieczne było wezwanie helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

4 września na drodze powiatowej doszło do wypadku. Zderzyły się tam dwa… rowery. Dla jednej z osób, która uczestniczyła w wypadku, zdarzenie miało bardzo przykry skutek. Kobieta doznała obrażeń głowy, które nie pozwalały na przeprowadzenie badania trzeźwości. Właśnie z uwagi na te obrażenia ciała wezwano do niej helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym została przetransportowana do szpitala w Poznaniu.

Ogrzewanie Digital

Również do szpitala trafił drugi uczestnik wypadku rowerzystów. On jednak doznał mniej poważnych obrażeń ciała.

E69cc50f 5273 4eef A8c5 4668aad71c6d
Reklama VW Berdychowski
Śmierć na drodze do Śremu. Auto uderzyło w drzewo i spłonęło

Z naszych informacji wynika, że kobieta, którą helikopter LPR zabrał do szpitala, poruszała się rowerem bez kasku na głowie. Warto pamiętać, że kask u dorosłego cyklisty nie jest obowiązkowy, ale lepiej go mieć – nigdy nie wiadomo, kiedy uratuje on nam życie lub zdrowie.

Jak doszło do wypadku rowerzystów?

Spytaliśmy o to rzecznik prasową Komendy Powiatowej Policji w Śremie.

– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że około godz. 18.10 rowerzysta, podczas wykonywania manewru wyprzedzania rowerzystki, nie zachował należytej ostrożności i doszło do bocznego zderzenia, a następnie upadku rowerzystów. Rowerzyści, mieszkańcy gminy Śrem, jechali od strony Błociszewa w kierunku Śremu. Mężczyzna kierujący jednośladem był trzeźwy, z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala w Śremie. Kobiety, z uwagi na obrażenia, nie można było poddać badaniu stanu trzeźwości. Została przetransportowana do szpitala w Poznaniu.

– podinsp. Ewa Kasińska z KPP Śrem.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *