||

Pogorzelcy ze Sroczewa są w trudnej sytuacji. Możesz im pomóc!

Pożar W Sroczewie (21)
Podczas akcji gaśniczej strażacy pilnowali także, by ogień nie pojawił się w pobliskich budynkach gospodarczych/fot. D. Górna

28 lipca ich życie zawirowało. W wyniku uderzenia pioruna w ogniu stanęła stodoła. Ogień dosięgnął również ich dom. 7-osobowa rodzina ze Sroczewa sama sobie nie poradzi ze skutkami pożaru. Nieśmiało proszą o pomoc.

1200x628.psd

Na wstępie przypomnijmy, że prawdopodobnie uderzenie pioruna w pobliżu stodoły spowodowało pożar budynku w Sroczewie. Ogień pojawił się tuż po krótkiej burzy, która przeszła nad wsią w piątek, 28 lipca po godzinie 12.00.

Budynek spłonął doszczętnie. Na miejscu działali strażacy z jednostek: JRG Śrem, OSP Chrząstowo, OSP Pysząca, OSP Chwałkowo Kościelne i OSP Włościejewice. Ogień prawdopodobnie pojawił się wskutek uderzenia pioruna w pobliżu stodoły. Tak mówią sąsiedzi gospodarzy ze Sroczewa. – Były dwa uderzenia i nawet gdyby strażacy byli natychmiast na miejscu to i tak ta stodoła, by się cała spaliła – mówił jeden z nich.

Drewniany budynek nie miał szans. Spaliły się także maszyny rolnicze, które były wewnątrz stodoły. Tego dnia warunki atmosferyczne nie były sprzyjające. Silne podmuchy wiatru i bardzo wysoka temperatura spowodowały, że ogień pojawił się także na poddaszu budynku mieszkalnego. Zniszczeniu uległ dach. A to czego nie strawił ogień, zalała woda.

Podczas akcji gaśniczej strażacy pilnowali także, by ogień nie pojawił się w pobliskich budynkach gospodarczych. Niestety nie do końca udało się uratować garaże.

Pożar stodoły w Sroczewie. Strażacy musieli ratować dom

Walczyli o swój dobytek

Ta tragedia dotknęła siedem osób. W gospodarstwie mieszka pięć osób dorosłych i dwójka dzieci. Pożar nie tylko zabrał im część pomieszczeń gospodarczych i dach nad głową, ale również źródło dochodu.

Konieczna jest odbudowa stodoły lub chociaż wiaty oraz naprawa dachu i poddasza domu. Pogorzelcy mogą liczyć na wsparcie sołtys wsi – Anny Krepulec, która razem ze strażakami i sąsiadami pomogła im założyć plandeki na dach i załatwić formalności w urzędach.

Pożar dla tej rodziny to ogromny szok. Nie potrafią się odnaleźć w tej sytuacji. A nie można czekać z pilnymi działaniami remontowymi. Stąd prośba o wsparcie zrzutki, którą założyła Dorota Wróblewska (zrzutka.pl – Pomóżcie proszę naprawić dom i odbudować stodołę po pożarze!).

28 lipca w nasze gospodarstwo uderzył piorun… W wyniku tego zdarzenia doszczętnie spłonęła stodoła z przylegającym garażem, a dom uległ uszkodzeniu, ponieważ ogień pojawił się również na poddaszu. Tylko dzięki ciężkiej pracy, a tak naprawdę walce udało się uratować nasz dom. Niestety uszkodzona jest konstrukcja dachu, a jeden z pokoi na parterze został zalany. Remont domu i odbudowa stodoły wiążą się z ogromnymi kosztami. Jeśli nie naprawimy dachu, nie będziemy mieli gdzie mieszkać. Jeśli nie odbudujemy stodoły, nie będziemy mieli gdzie gromadzić paszy dla zwierząt. Natomiast, gdy stracimy zwierzęta, to stracimy źródło dochodów, czyli zostaniemy bez środków do życia. Prosimy, pomóżcie nam odbudować nasze ukochane gospodarstwo…

– apeluje pani Dorota