|||

Sukces Przemka Kocha! Śremianin zmierzył się z potrójnym Ironmanem

przemek koch
Przemek Koch ukończył mordercze zawody na 12. miejscu/fot. arch. prywatne

W weekend (28-30 lipca) w niemieckim Lensahn odbyły się Mistrzostwa Świata na dystansie potrójnego Ironmana – Triple Ultra Triathlon Lensahn. Wśród zawodników znalazło się kilku reprezentantów Polski, a wśród nich śremianin – Przemek Koch, który ukończył mordercze zawody na 12. miejscu.


VW_Berdychowski_400_150(1)

Przemek Koch w Lensahn wystartował już po raz drugi. W ubiegłym roku mierzył się z dystansem podwójnego Ironmana. Teraz poprzeczkę zawiesił jeszcze wyżej i wystartował w potrójnym. Do pokonania miał morderczy dystans:

  • 11,4 km pływania,
  • 540 km na rowerze,
  • 126,6 km biegu.

Sukces Przemka Kocha w Zawodach Triathlonowych – Ukończony w 52 Godziny

Łączny czas na ukończenie zawodów wynosił maksymalnie 58 godzin. Pływanie odbywało się na zewnętrznym basenie w Lensahn, gdzie zawodnicy musieli pokonać łącznie 228 torów o długości 50 m każdy. Trasa rowerowa to około 8-kilometrowa trasa z punktem zwrotnym, którą uczestnicy musieli pokonać 68 razy. Bieg to pętla o długości 1,3 km. Trzeba ja było pokonać aż 98 razy. Przemek Koch dał radę!

Śremianin wystartował w piątek, 28 lipca o godz. 7.00. W każdej z trzech dyscyplin, każdy z zawodników mógł mieć przy sobie tzw. suport, czyli opiekunów, którzy mogli oferować napoje, jedzenie, odzież oraz pomoc w naprawach podczas wyścigu. Wsparciem dla Przemka Kocha była jego żona – Żaneta.

Wspierałam go jak mogłam. Pływanie przebiegło bezproblemowo w założonym czasie. Na trasie rowerowej przebiła mu się dętka i opona, ale dzięki uprzejmości nowo poznanych tu Polaków, sytuację udało się w miarę szybko opanować. Podczas całego startu Przemek i ja spaliśmy w sumie około 5 godzin. Pogoda była w miarę łaskawa dla zawodników, około 22 stopni, nie licząc kilku porządnych ulew, co było szczególnie niebezpieczne na trasie rowerowej. Trasa rowerowa również została ukończona w założonym przez niego czasie

relacjonuje Żaneta Koch

Pan Przemek ukończył zawody na 12. miejscu z czasem 52:31:30. Z kolei w tym wyzwaniu Mistrzem Świata okazał się inny Polak – Tomek Maksymowicz, który ma zaledwie 23 lata i ukończył potrójnego Ironmana w czasie 35:29:22. Troszkę mu zabrakło do rekordowego wyniku Roberta Karasia – 30:48:57.

Mistrzostwa Świata w Lensahn: Przemek Koch na wyczerpującym dystansie – Sukces dzięki przyjaciołom i wytrwałym treningom

Start w Mistrzostwach Świata w Lensahn to nie jest bułka z masłem. Start pana Przemka poprzedzony był wielogodzinnymi treningami, trwającymi kilka miesięcy. Śremianin był bardzo przygotowany i zdeterminowany do walki z tym morderczym dystansem. Jednak nie udało by się to, gdy nie wsparcie przyjaciół.

Przemek mógł liczyć na ogromne wsparcie kolegów, z którymi regularnie trenuje. Cały czas byli myślami z Przemkiem, wysyłali filmiki motywujące, które mu na bieżąco pokazywałam. Przemek dzięki ich wsparciu dostawał ogromnego powera

zapewnia Ż. Koch

I co ważne, z pewnością w sukcesie pomogły również cudne, małe bransoletki, wykonane przez córeczki pana Przemka. Można na nich przeczytać: „Dasz radę” i „Kocham Cię”. To były najważniejsze talizmany.

Jeden komentarz

  1. Gratuluję sąsiad, sam uprawiałem kiedyś triathlon, ale to co zrobiłeś to wyczyn, pozdrawiam całą Waszą rodzinkę . Jacek Jack&Dog

Zostaw komentarz