14 maja w godzinach wieczornych na ul. Piłsudskiego w Śremie miała miejsce kolizja drogowa. Jej sprawca po uderzeniu w tył innego auta zaczął uciekać. Miał ku temu powody.
Reklama
Kilka minut przed godziną 20.30 służby zostały poinformowane o zdarzeniu drogowym. Samochód osobowy uderzył w słup na ul. Śremskiej w Zbrudzewie. Wcześniej jednak kierujący autem spowodował kolizję drogową. Na ul. Piłsudskiego uderzył w tył jadącego przed nim auta, a następnie zaczął uciekać w kierunku Zaniemyśla. Poszkodowany w kolizji kierowca ruszył za nim.
Obywatelski pościg nie trwał długo. Na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego, Śremskiej i Średzkiej kierowca fiata – sprawca kolizji – stracił panowanie nad samochodem i uderzył w słup.
Z samochodu wyciągnęły go osoby postronne. Mężczyzna ledwo trzymał się na nogach – najprawdopodobniej był pijany. Niemniej gdy na miejsce dotarła policja, kierowca z wyraźnym wschodnim akcentem odmówił podania jakichkolwiek informacji o sobie. Nie zgodził się również na podanie badaniu na trzeźwość. Generalnie odmawiał współpracy z mundurowymi ze śremskiej policji.
