Na co Śremski Sport potrzebuje aż 6 milionów złotych z gminnej kasy?
Od grudniowej sesji rady miejskiej w Śremie wiemy, że to spółka Śremski Sport przejęła zarządzenie obiektami sporty i rekreacji na terenie gminy. Zadanie to realizuje od stycznie tego roku. Na sesji pytał o to opozycyjny radny Grzegorz Wiśniewski, odpowiedzi udzielił mu burmistrz Adam Lewandowski.
Radny jednak zdecydował się drążyć temat, a w szczególności temat związany z kwotą 6 mln zł w WPF zapisaną dla gminnej spółki.
Radny miejski z końcem stycznia do burmistrza Śremu wystosował zapytanie, w którym oczekuje precyzyjnych odpowiedzi na następujące kwestie:
- Jaki był roczny koszt realizacji zadania „zarządzenia obiektami sportu i rekreacji” w roku 2022, które obiekty wchodziły w skład mienia i jakie czynności były wykonane przez podmiot realizujący zadanie?
- Którymi obiektami sportu i rekreacji będzie zarządzała spółka Śremski Sport i jaka kwota jest przeznaczona na to zadanie w 2023 roku?
- Jakie jeszcze zdania będzie wykonywała spółka Śremski Sport w związku z wprowadzeniem do WPF kwoty 6 mln zł na 2023 r. (tutaj radny prosi o wskazanie poszczególnych kwot na każde odrębne zdanie)?
- Jakie koszty poniosła gmina Śrem w 2022 roku na zadania, o którym mowa wyżej?
- Czym spowodowany jest coroczny wzrost wydatków w WPF na zadanie powierzenia spółce Śremski Sport zadań własnych gminy Śrem w zakresie sportu, kultury fizycznej i turystyki, w tym terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych oraz utrzymania gminnych obiektów i urządzeń użyteczności publicznej?
Ratusz jeszcze nie odniósł się do stawianych przez radnego Wiśniewskiego pytań. Do tematu będziemy wracać.