Życie to nie gra. Nie mamy wiele żyć. Mamy jedno – nie przegrajmy go
Spotkanie dedykowane młodym osobom odbyło się 17 stycznia w Sali Muzeum Śremskiego.
Otworzył je Sławomir Jądrzak, komendant Komendy Powiatowej Policji w Śremie, który przekazał naszej młodzieży kilka słów. Jednak to nie policjanci nieśli najważniejsze przesłanie dla młodzieży. To wybrzmiało z ust Piotra Plichty aka POISON.
fot. M. Czubak– Mnie tu powinno dziś nie być – mówił raper. – Ja powinienem nie żyć. Wszystko co tu dziś zobaczycie i usłyszycie jest oparte na mojej historii – zaczął POISON.
Plichta kilkanaście lat temu też miał te naście lat jak młodzież, która przyszła na spotkanie profilaktyczne. Też interesowały go rozrywka i używki. – Zaczynałem od marihuany, a skończyłem na mecie. Byłem uzależniony od leków – wspominał. – Coś jednak się zmieniło i oto dziś jestem tutaj, z przekazem dla młodzieży – mówił.
Raper po życiowych doświadczeniach jest ambasadorem projektu „Jedno życie” i wspólnie z Novo Fundacja jeździ po Polsce z przekazem dla młodzieży. Na spotkaniach tych poruszany temat używek, do których młodzież ma teraz tak łatwy dostęp, oraz ich negatywnych skutków, doprowadzających do chorób, a nawet śmierci. Z całą pewnością sposób, w jaki POISON stara się dotrzeć do młodzieży jest unikatowy. Nie skupia się on na przedstawianiu statystyk, na rozmowie czy pokazywaniu materiałów przedstawiających negatywne skutki używek – od uzależnienia, po wyniszczenie organizmu, a na śmierci skończywszy. Nie. POISON chce do nastolatków dotrzeć poprzez muzykę, rap który tworzy.
fot. M. Czubak„Sposób w jaki prezentowane są trudne treści, powoduje, że młodzież jest zainteresowana, zaś atmosfera jaka towarzyszy spotkaniom sprawia, że po policzkach młodych ludzi często płyną łzy, widać wzruszenie, w niektórych momentach zapada głęboka cisza, ale zawsze na koniec słychać śmiech i oklaski” – możemy przeczytać na stronie internetowej projektu.
Czy faktycznie tak się dzieje? Trudno nie mieć wrażenia, że tak nie jest. Już sam występ rapera w Śremie pokazał, że jest on w stanie porwać młodzież w muzyczny wir, dzięki czemu ta szybko dołącza do niego, by wspólnie współtworzyć muzykę.
Poznańska Novo Fundacja za cel postawiła sobie pomaganie, wspieranie oraz aktywizowanie osób niezależnie od wieku. Na jej czele stoi Dorota Nowakowska, niegdyś funkcjonariuszka wydziału dochodzeniowo-śledczego policji, dziś pedagog szkolny, który z powodzeniem wykorzystuje swoje doświadczenie zdobyte w pracy w mundurze, na rzecz dzieci i młodzieży z problemami.
fot. M. Czubak