Image

Sprawiedliwy remis

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Oba zespoły przystępowały do tego meczu bez kilku podstawowych zawodników. Choć na papierze faworytem był wyżej notowany zespół LZS Cielczy to na boisku różnicy nie było widać. Mecz od początku do końca był wyrównany, a okazji podbramkowych było niewiele. Prowadzenie już w 5 minucie objęli goście, po tym jak niepewnie interweniował Marcin Lewandowski i piłka po jego rękach wpadła do siatki. Miejscowi próbowali coś wskórać i po dwóch akacjach Nikodema Gaszaka okazje mieli Filip Osiński i Kamil Galusik, ale obaj spudłowali.

W drugiej połowie niewiele się działo. Pogoń próbowała, a goście liczyli na okazję z kontry. Po jednej z nich mogli zamknąć temat, bowiem po strzale z półwoleja z pola karnego bramkarz gospodarzy tylko odprowadził piłkę wzrokiem, a ta minimalnie minęła słupek. Im bliżej było końca tym bardziej miejscowi byli zdeterminowani, aby wyrównać. Najpierw zdobyli gola, ale sędzia go nie uznał dopatrując się faulu na bramkarzu, aż w końcu w 85 minucie dopięli swego. Bramkę na wagę punktu zdobył Krzysztof Wieliński. Goście mieli jeszcze okazję, ale Marcin Lewandowski strzał z ostrego kąta sparował na słupek i padł remis 1:1.



Warto odnotować powrót po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją Mariusza Wachowiaka, który pojawił się na boisku w końcówce. Tym razem „Super Mario” gola nie strzelił, ale bramkarze kolejnych rywali nie mogą już spać spokojnie.

– Remis uważam za sprawiedliwy – powiedział trener Marcin Tomaszewski. – Mecz był wyrównany, taki zamknięty i mało się działo, ale na porażkę na pewno nie zasłużyliśmy – dodał.