Image

Kilkuletnie dziecko samo na balkonie na 4. piętrze. „Wołało mamę”

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Na miejscu pojawiła się policja oraz straż miejska, która potwierdziła, że faktycznie na balkonie co chwilę pojawiało się dziecko. Służby nie mogły dobić się do mieszkania. Nikt nie otwierał, gdy pukano i dzwoniono do drzwi. Wezwano straż pożarną.

Strażacy z uwagi na niebezpieczeństwo, że dziecko może wypaść przez balustradę, rozłożyli pod balkonem skokochron i rozstawili sprzęt. Dzięki podnośnikowi koszowemu dwóch ratowników dostało się na balkon, na którym dziecka już nie było. Znajdowało się ono w mieszkaniu, a drzwi balkonowe były zamknięte.



Najprawdopodobniej dziecko samo sobie otworzyło drzwi balkonowe, a następnie także samo je zamknęło, wracając do mieszkania.

Wówczas w mieszkaniu zauważono osobę dorosłą. To ojciec dziecka, który otworzył strażakom drzwi balkonowe.

Mężczyzna spał i nie słyszał dobijania się do drzwi i nawoływania.

Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi śremska policja.

Do zdarzenia doszło 28 września kwadrans po godzinie 7 rano.