Z danych przekazanych przez Wodociągi Śremskie wynika, że do kanalizacji sanitarnej wrzucanych jest rocznie setki ton odpadów. To właśnie nasze śmieci powodują zatory i są częstą przyczyną awarii sieci kanalizacyjnej.
– Nasza sieć kanalizacyjna przystosowana jest do przyjmowania jedynie nieczystości sanitarnych oraz papieru toaletowego. Tymczasem trafia do niej wszystko co zmieści się do odpływu. Najczęściej są to patyczki do uszu, środki higieny osobistej, nawilżane chusteczki, papierowe ręczniki, lekarstwa, zużyte baterie, odpady kuchenne, tłuszcze, oleje i inne śmieci – wymienia Włodzimierz Pepeta, prezes zarządu spółki.
Pracownicy wodociągów podkreślają, że usuwanie powstających awarii na sieci kanalizacyjnej oraz oczyszczalni ścieków jest bardzo kosztowne. A to skutkuje podnoszeniem cen za ścieki.
– W 2021 roku koszt usuwania awarii na sieci kanalizacyjnej wyniósł ponad 321 tys. zł, w tym na awarie przepompowni oraz za usługę naprawy pomp wydaliśmy około 123 tys. zł, natomiast na czyszczenie sieci kanalizacyjnej przeznaczyliśmy około 62 tys. zł – podkreśla Pepeta.
Musimy pamiętać, że w końcowym rozrachunku zapłacimy za to my – mieszkańcy.
