|

Termin zakończenia budowy hali sportowej jest niezagrożony

A oto, co powiedział burmistrz na temat, który interesuje całą społeczność gminy, a mianowicie budowa hali widowiskowo-sportowej w Książu Wielkopolskim.

Teofil Marciniak: – Przy budowie hali mamy poślizg nieco ponad 2 miesięcy w stosunku do przyjętego harmonogramu, a jest on spowodowany m.in. brakiem komponentów do produkcji stolarki okiennej. Mamy zapewnienie ze strony wykonawcy, że stolarka pojawi się na placu budowy w połowie lutego i wówczas budowany obiekt będzie już obiektem zamkniętym.

Jan Zalewski: Budowa hali budzi zrozumiałe zainteresowanie ze strony mieszkańców, a zwłaszcza radnych. Pod koniec roku spotkał się z nimi wykonawca robót. O czym rozmawiano?

Teofil Marciniak: – Spotkanie z radnymi odbyło się 27 grudnia. Było ono bardzo ciekawe i bardzo potrzebne, bo już wcześniej radni zasypywali mnie pytaniami, na które nie zawsze byłem w stanie odpowiedzieć wyczerpująco, dlatego zaproponowałem bezpośrednią konfrontację w tym temacie radnych z wykonawcą inwestycji i inspektorem nadzoru budowlanego. Prezes spółki realizującej budowę hali wyjaśniał przyczyny opóźnień, mówił o kłopotach materiałowych, ale również publicznie zapewnił, że termin zakończenia inwestycji jest niezagrożony. Tak więc zakończenie budowy i jej odbiór powinien nastąpić w październiku. Nie ukrywam, że bardzo nas to cieszy, bo jeszcze w tym roku dzieci i młodzież, ale także dorośli, będą mogli korzystać z tego obiektu. Prace przy budowie hali trwają nieprzerwanie, wkrótce będą to prace wykończeniowe. Właśnie jesteśmy na etapie wyboru rodzaju wykładzin, którymi będą pokryte korytarze i hol obiektu czy też inne pomieszczenia w hali, w tym boisko o wymiarach 40 x 20 metrów. Dokonaliśmy już wyboru wykładziny na boisko. Będzie to taka sama wykładzina, jaką zastosowano w obiektach sportowych podczas ostatniej olimpiady w Tokio.

Jan Zalewski: Czy w związku z galopadą cen na materiały budowlane spodziewacie się ze strony wykonawcy żądania korekty kosztów budowy hali?

Teofil Marciniak: – Takie obawy były zarówno z mojej strony jak i radnych obecnych na wspomnianym spotkaniu. Wykonawca zapewniał, że póki co nie ma takiego zagrożenia. Firma była dobrze przygotowana do realizacji tej inwestycji. Odpowiednio wcześniej podpisała umowy z dostawcami głównych materiałów potrzebnych do budowy hali. Mamy początek roku, jak będzie wyglądało wydatkowanie środków pod koniec tego roku, trudno mi w tej chwili precyzyjnie odpowiadać, ale jestem dobrej myśli, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Tym bardziej, że wykonawca deklaruje, że zmieści się w kwocie, jaka była ustalona w kontrakcie.