Wanga nokautuje Totem!

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Taka porażka, jak ta w minioną sobotę wielokrotnym mistrzom śremskiej „halówki” pewnie już w tym sezonie się nie przytrafi. Totem grał, Totem dominował, ale to rywale okazali się zabójczo skuteczni. Wanga miała pomysł, który w 200 procentach zrealizowała, a pomógł w tym ich bramkarz – Rafał Grygier, który był bohaterem spotkania. Zachował czyste konto broniąc niezliczoną liczbę strzałów, a dodać trzeba, że podobną ilość jego koledzy z pola wyblokowali. Wanga świetnie, a do tego szczęśliwie się broniła, a kontrami wypunktowała Totem, który bił głową w mur. Totemowi porażka 0:6 nie śniła się w najczarniejszych snach, a Wanga pokazała, że jest solidna i trzeba się z nią liczyć. Dodajmy, że wcześniej Totem rozbił 7:1 Znak Big Futsal, a Wanga „fartownie” pokonała 4:3 Proxicom strzelając zwycięską bramkę na kilka sekund przed końcem, kiedy rywale na własne życzenie grali w osłabieniu, bo źle przeprowadzili zmianę.


Hieronim Urbanek - plakat wyborczy
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Liderem po dwóch kolejkach jest Breeding Center. Obrońcy tytułu dali pokaz ofensywnej siły gromiąc 7:1 Proxicom i 6:1 Ostrowo. Sześć punktów dopisała także ekipa PHU Cynk. O ile z Ostrowem wygrała „na miękko” (3:0), o tyle z Turtlesami orzech był już twardszy do zgryzienia. „Wojownicze żółwie” postawiły się faworytom i przegrały 3:4, by potem polec 1:4 w starciu ze Znak Big Futsal i znacznie łatwiej oddać punkty. W efekcie Turtlesy, podobnie, jak Proxicom i Ostrowo w Nowym Roku punktów jeszcze nie zdobyły.

  Nie tak miało być, wiosenny falstart „Orkana” Manieczki




W niedzielę grała z kolei grupa walcząca o miejsca 9-16. Liderem został Raitech, który bez straty bramki uporał się z Amareną i Śremskimi Fanatykami. Komplet zdobyła także Kreacja, która okazała się o trafienie lepsza od PHU Fiedler i Ucho Prezesa. Aż 11 goli padło w starciu Instalatora z PHU Fiedler. Górą ekipa Krzysztofa Gabrysiaka, która wygrała 6:5. Dwa remisy po 1:1 zanotowała z kolei drużyna Grzybek Ogrody, którą zasilili zawodnicy Kłosa – Arkadiusz Korcz i Łukasz Szymkowiak.